Ponownie było blisko. Pilanie stanęli na wysokości zadania. Przede wszystkim grają bardzo równo, wystarczy popatrzeć na ich gry.
Pierwsze cztery gry walczyliśmy pod dyktando Pilan. Przed smarowaniem przegrywaliśmy 1:3 tracąc w total pin 105pin.
Po obiadku nabraliśmy trochę wiatru i zagraliśmy 2 gierki 790, 780 (+/-) odrabiając te 105 pinów i dokładając kolejne 120 przewagi, a więc 3:3 !! Kolejną grę przegraliśmy, nadal trzymając przewagę w total pin jakieś 70-80pin. W ostatniej grze po 5 ramce prowadziliśmy niemal 100pinami - lepiej być nie może. Nerwy i stres ogarnął zespół po splicie i paru otwartych ramkach. Zabrakło serii strike-ów u któregoś z nas w tej grze. Walczyliśmy do końca jednak zabrakło nam 37pinów do zwycięstwa.
Dziękuję team za wspólną walkę z rywalami !
Dziękuję Jackowi Ciechowskiemu i Radkowi za bardzo głośny i cudowny doping.
Nasz sezon dobiegł końca, drugie podium, drugi brązowy medal, drugi baraż - kolejny raz II liga - niestety. Daliśmy z siebie wszystko, a przeciwnik okazał się lepszy.
Czy było by inaczej w innym składzie? Nie sądzę, ale Radek nie miał okazji pokazać na co go stać !! (po pierwszej słabszej grze "musiał" zejść, mało czasu na dopasowanie się do warunków) to moje zdanie. Dzisiaj nikt nie zawiódł z osobna, zawiedliśmy wszyscy razem bo to jest gra drużynowa- mimo to jestem dumny z teamu, za swoje gry nie mam powodu do wstydu (raczej)- choć wiadomo mogło być lepiej (niecierpliwie czekam na wyniki co dokładnie wykulałem, na szczęście moje wpadki nie miały większego znaczenia, bo ogólnie graliśmy w kratkę) Najrówniej Jacek Skorupa i dla niego brawa !!
Pozdrawiam wszystkich
PS. Bardzo chciałem wesprzeć team w awansie, a kolejny sezon zagrać w "nowym zespole" w II lidze. Tymczasem jest jak jest....... mamy wakacje. Do kolejnego sezonu czas na przemyślenia co dalej z bowlingiem w moim wydaniu....
PPS. Jedno jest pewne, należy cały sezon zagrać tak, aby w przedostatniej kolejce zapewnić sobie awans z I miejsca
[ Dodano: 29 Cze 2008 08:50 ]
Ach wróciłem na forum. Jeszcze do mnie nie dociera, że....... jest jak jest. Pracowaliśmy cały sezon ;(
Szkoda, że TKB nie ma powodu do dumy z zawodników, zwłaszcza Prezes, któremu jeszcze się oberwało...
:cry: :cry: :cry:
Ja już nawet nie chcę być w sądzie koleżeńskim, a tymbardziej decydować na wyjazdach który z zawodnków kogo zastępuje.
[ Dodano: 29 Cze 2008 09:17 ]
Obojętnie czy będzie dane mi grać dalej, czy nie trzeba wymyśleć sensowny sposób jak zmieniać zawodników na torach...... na dzisiaj nie ma lidera. Trzon zespołu to ci, którzy grają 190 z rozrzutem +/- 5pin. U nas jak zawsze, każdy umie kulnąć 220, a za chwilę wpadka z grą 130.