No i chyba niestety będę musiał odłożyć swoje ambitne plany na jakiś czas (niestety bliżej niesprecyzowany). Otworzyłem kolejny oddział firmy (tym razem Poznań) i niestety kursuje teraz jak wściekły reksio Toruń-Bydgoszcz-Poznań. Najbardziej wkurzające jest to, że na kręgielnie mam dosłownie 5 minutek drogi pieszo, a z pracy do domciu wracam standardowo 19-22
Cóż zostanie mi chyba gra towarzyska raz na jakis czas ze znajomymi i to tylko w sobotę wieczorem. Co za horror a już sobie kulę ładną upatrzyłem...