X kolejka I Ligi i XI kolejka II Ligi - relacja
TLB 2014/15 XI kolejka I Ligi i XII kolejka II Ligi – relacja
Jubilat zrobił sobie prezent! Jacek Skorupa w dniu urodzin rzucił swój jubileuszowy 10. Perfect Game. ESCO Toronto nowym liderem I Ligi, w II Lidze zmniejsza się przewaga Bowlingcentrum nad innymi pretendentami do awansu.
Jak już zrobić najlepszy bowlingowy prezent, to najlepiej w urodziny. Gracz Kolejki Jacek Skorupa śr. 240,00 pkt. zafundował sobie 10. jubileuszowy Perfect Game podczas meczu jego drużyny Pulsar System z Darro Team. Była to druga gra w tym meczu, którą co ciekawe (!) 5-krotni Mistrzowie TLB mogli nawet przegrać. Ostatnia drużyna w tabeli prowadziła różnicą 2 punktów przed ostatnią ramką liderów obu zespołów. Po rzucie Joanny Merklejn został jednak kręgiel nr 8, a finisz Gracza Kolejki wypadł w najlepszy możliwy sposób, po którym kręgielnia wybuchła burzą braw. Był to pierwszy Perfect Game w toruńskiej kręgielni w CH Plaza, od kiedy kręgielnia funkcjonuje pod szyldem Lucky Star. Z tego też powodu kierownictwo kręgielni miało podwójny pretekst, aby Jubilatowi w dniu jego urodzin wręczyć „specjalny” prezent, który szybko rozlany został do karafek innych zawodników. Warto zaznaczyć, że Darro Team zdobył w najbardziej spektakularnej grze tej kolejki 677 punktów. To historyczny rekord tej drużyny w TLB. Przy okazji Eugeniusz „Vini” Mikłaszewicz ustanowił rekord 5. toru na poziomie 244 pkt. Oczywiście nowym rekordem toru nr 6 jest już 300 pkt. Jacka Skorupy. Wcześniej, czyli pierwsza gra tego meczu przeszła bez echa, bo „Mistrzowie” wygrali ją różnicą 147 pkt. Jednak w trzeciej partii powtórzyła się „filmowa” sytuacja sprzed kilkudziesięciu minut. Tym razem przed ostatnią ramką liderów obu drużyn DT prowadził różnicą 3 punktów. Rewanż okazał się skuteczny dla aktualnej Indywidualnej Mistrzyni Polski. Gracz Kolejki zaliczył niedobity split 4-7-10, tymczasem po drugiej stronie spadły 3 striki. Była to jedyna partia w tym meczu, w której drużyna PS nie przekroczyła bariery 600 pkt. Ponieważ czwarta gra okazała się bardzo podobna do pierwszej (+103 pkt. dla PS), „Mistrzowie” wygrali ten mecz już tradycyjnie w stosunku 7:2. Z drugiej strony trzeba przyznać, że DT po raz kolejny z taką dyspozycją mogłoby wygrać w tej samej kolejce z kilkoma innymi drużynami, jednak „jak to biednemu wiatr w oczy..” ostatni zespół w I Lidze trafił na zespół, który osiągnął najwyższą sumę drużynową w tej kolejce.
Pulsar System – Darro Team 7:2 (2430:2265)
Beniaminek I Ligi zaliczył już 5. zwycięstwo z rzędu. Każda wygrana jest ważna, ale tym razem trochę ważniejsza niż zwykle. Po pierwsze, Sharks pokonali drużynę FHU Magma, która w ostatnich spotkaniach spisywała się również świetnie, po drugie „Rekiny” wygrały z sąsiadem w tabeli. Ponieważ obie drużyny zajmują miejsce w dolnej części tabeli po tym spotkaniu „Rekiny” mają aż 16 punktów przewagi nad miejscem „barażowym”, zajmowanym właśnie przez Magmę i tylko 7 punktów straty do „pudła”. Jeśli chodzi o sam mecz, to oba zespoły wystąpiły bez swoich czołowych zawodników. Nieobecni to Piotr Murawski (Sharks) i Paweł Żołnowski (Magma) odpowiednio 9.i 15. zawodnik TLB. Trudno oprzeć się wrażeniu, że strata jednego czołowego zawodnika była zdecydowanie boleśniejsza dla Magmy, niż „Rekinów”. Ci ostatni w zasadzie na własne życzenie nie wygrali meczu do zera. Trzy gry prowadzili bez miażdżącej przewagi, jednak pod wyraźną kontrolą. Gdy w czwartej partii została ona utracona i wydawało się, że nic już nie odwróci sytuacji, zawodnicy Magmy nagle „poranili się” nieco w końcówce meczu. Jak wiadomo, „Rekiny” atakują gromadnie i ze zdwojoną siłą, gdy w wodzie poczują krew. Gdy w 9. ramce cała drużyna Sharks zaliczyła striki, przy dwóch otwartych ramkach zawodników Magmy, wydawało się, że ofiara nie wymknie się już z paszczy drapieżnika. Po pierwszym rzucie po stronie Sharks i striku drużyna ta miała już odrobioną z nawiązką prawie 50-punktową stratę. Biorąc pod uwagę striki ze wspomnianej 9. ramki, droga do wygranej 9:0 dla Rekinów wyglądała na prostą i szeroką. A jednak mecze w TLB przybierają czasami taki obrót wydarzeń, który „filozofom się nie śnił”. Tuż po pierwszym wspomnianym rzucie i striku nastąpiła chwilowa awaria toru nr 12. Po przerwie zawodnik Sharks … wrzucił kulę do rynny, kolejny zaliczył niedobity split, co przy solidnie granej 10. ramce zawodników Magmy, dało tej drużynie honorowe punkty w tym spotkaniu. W dosyć wyrównanej stawce indywidualnych zdobyczy punktowych Gracz Meczu Sebastian Ziółkowski zdystansował rywali głównie dzięki wynikowi 257 pkt. w trzeciej partii meczu.
Sharks - FHU Magma 7:2 (2209:2032)
Nowym liderem tabeli, a w zasadzie nowym-starym jest ESCO Poland. W meczu, który miał być szlagierem tej kolejki ESCO „potrenowało” z dwuosobową drużyną Sportbowling. To nie pierwsze problemy kadrowe tej drużyny w ostatnich tygodniach. Ponieważ nowy lider tabeli zagrał bardzo dobry mecz na poziomie średniej 202 pkt. na zawodnika, osłabiony Sportbowling nie dostał szansy na ugranie choćby punktu. - Aczkolwiek - gremialne „pokpienie” przez zawodników ESCO ostatniej ramki trzeciej gry doprowadziło do humorystycznej sytuacji. Po ostatnim rzucie Gracza Meczu Mateusza Kacprowicza cała „lekko” zdekoncentrowana drużyna ESCO ze zdziwieniem przyjęła do wiadomości, że gra zakończyła się wygraną na zaledwie +13 punktów.
Sportbowling - ESCO Poland 0:9 (1995:2424)
Dotychczasowy lider I Ligi przegrał mecz i przez to też stracił fotel lidera tabeli. Enigma od początku spotkania z drużyną Waszewakacje.pl męczyła się na smarowaniu Middle Road. Inna sprawa, że siła Enigmy jest na tyle duża, że nawet gdy zespół ten nie czuje się najlepiej na jakimś smarowaniu, nie oznacza to, że łatwo przegrywa poszczególne gry. Już w pierwszej partii kapitan Enigmy zacierał ręce widząc, że pojedynek „jeden na jeden” z liderem „Wakacjuszy” będzie decydował o wygranej w tej partii. „To jest esencja tej ligi, uwielbiam te momenty” - powtarzał zacierając ręce kapitan Enigmy, jednak po chwili widoczny był na jego twarzy grymas rozczarowania, gdy po jego rzucie pozostał spilt 7-10, tymczasem Gracz Meczu Patryk Preus zaliczył dla Waszychwakacji.pl dwa striki i na koniec 8 kręgli. Kilkadziesiąt minut później kapitan Enigmy nie popełnił już błędu i w identycznej sytuacji utrzymał minimalną przewagę swojego zespołu. W dwóch kolejnych partiach zmiennie jedna i druga drużyna rozpoczynała kolejne gry z niewielką przewagą, którą utrzymywała już do końca.
Enigma – Waszewakacje.pl 4:5 (2370:2378)
------
Co strachu napędzili liderowi tabeli, to ho, ho, ho.. Zdecydowanie najciekawszy mecz w II Lidze tym razem z udziałem Bowlingcentrum i zaciekle walczącej drużyny Polyteam. Pierwszą grę faworyt wygrywa „spacerkiem” na +166 pkt.! I kto by pomyślał, że druga gra będzie wyglądała już zupełnie inaczej. Kiedy ekipa Bowlingcentrum wybudziła się z wyluzowanej w drużynie atmosfery, na monitorze była już ostatnia ramka, a tam wynik na styku. Przy 5-punktowym prowadzeniu Polyteam'u lider Bowlingcentrum zalicza w pierwszym rzucie 10. ramki niedobity split 4-7-10, tymczasem Leszek Leskiewicz dla Polyteam'u 3 striki i w meczu jest remis 2-2. W trzeciej partii powtarza się identyczna sytuacja przed ostatnimi rzutami, jednak tym razem split 7-10 stoi po stronie Polyteam'u, tymczasem Gracz Meczu Przemek Kantecki zalicza komplet strików i ekipa Bowlingcentrum może na chwilę odetchnąć z ulgą. To jednak nie koniec emocji w tym meczu. W ostatniej grze Polteam prowadzi do 8. ramki. Na koniec ekipa ta robi jednak wszystko, żeby pomóc liderowi tabeli wygrać ten mecz, otwierając w sumie 4 na 6 ramek drużyny, a Bowlingcentrum korzysta z tego prezentu i wygrywa ostatecznie na +41 pkt.
Bowlingcentrum – Polyteam 7:2 (2148:1943)
Wicelider zmniejszył stratę do Bowlingcentrum. Bad Boys Grudziądz ograł bez problemu Lady & Gentelmen. Trzeba przyznać, że L&G miewał już lepsze spotkania w TLB i mógł się pokusić choćby o postraszenie faworytów, jednak nie tym razem. Graczem Meczu Maciej Cichoracki. W tej chwili strata grudziądzkiego zespołu do lidera tabeli to „tylko i aż” 5 punktów.
Bad Boys Grudziądz – Lady & Gentelmen 9:0 (2070:1548)
Drużynie Toruńskich Wodociągów nie udał się rewanż w meczu z Tisą Bowling. Tym razem ekipa TW nie poprawiła swojego rekordu, tymczasem zespół TB zaliczył najwyższą sumę drużynową w II lidze. W efekcie drużyna TB wygrała mecz bez większych problemów i zbliżyła się do czuba tabeli. Graczem Meczu Magdalena Flisykowska. Tylko 6 punktów straty TB do lidera tabeli zapowiada niewątpliwie ciekawą dalszą część sezonu w II lidze.
Tisa Bowling - Toruńskie Wodociągi 9:0 (2164:1725)
Dreszczowcem nie był też mecz Prokids Team'u z Damy Sobie Radę. Jednak koniecznym jest zaznaczenie kilku statystycznych faktów z tego spotkania. Po pierwsze drużyna DSR o dosłownie 1 punkt (!) pobiła swój najlepszy drużynowy wynik w TLB. Po drugie zawodnicy tej drużyny Arek Stanek i Michał Gottowald zaliczyli swoje najlepsze indywidualne wyniki w Lidze na poziomie odpowiednio 577 i 404 punkty. Po trzecie po raz pierwszy w obecnym sezonie - Graczem Meczu Tomasz Grabiński i po czwarte suma punktów całego Prokids Team'u może wskazywać, że ostatnie sensacyjne zwycięstwo nad liderem tabeli nie było dziełem przypadku.
Prokids Team – Damy Sobie Radę 9:0 (2145:1423)
Przełożony został ciekawie się zapowiadający mecz Consus Bowling Team'u z Lucky Star. Na przeszkodzie CBT stanęły obowiązki zawodowe „municypalnej” części zespołu.
Consus Bowling Team - Lucky Star przełożony na środę 25.03.
|