[Przemek]

TLB 2013/14 – VIII KOLEJKA

Elektrycy na topie! Dwie ostatnie kolejki 2013 roku i dwie najwyższe drużynowe sumy punktów drużyny Hurtowni Elektrycznych Magma. Graczem kolejki Jarek Dąbrowski z Arpolu. Cała TLB pozdrawia Tomka Lutowskiego.

Tomek Lutowski wracaj do zdrowia! Na początek tej relacji pozdrowienia dla lidera ESCO Toronto, który ostatnie dni spędził w szpitalu. W mecz z Darro Team Tomek mógłby bardzo pomóc liderowi tabeli, który męczył się z drużyną, która tę tabelę zamykała. Nad wynikiem i honorem liderów czuwał jednak dobrze dysponowany w tym spotkaniu Gracz Meczu Mateusz Kacprowicz. Dwa punkty zdobyte przez Darro Team to efekt determinacji i wiary do końca w to, że można urwać punkty liderom – punkty, które wyciągnęły DT z ostatniego miejsca w tabeli. Poziom jednak nie zachwyca, a najlepszym końcowym komentarzem jest scenka z wpisywania wyników do systemu scoringowego TLB po meczu jeszcze w kręgielni. Reprezentanci DT dyktowali sobie wyniki indywidualne gier poszczególnych zawodników i zamiast wartości liczbowych podawali nietypowe komunikaty. Oto przykład: 1. gra WSTYD, 2. gra WSTYD BIS, 3. gra MO¯E BYć, 4. gra WSYTD BIS OJ, JOJ, JOJ.

ESCO Toronto - Darro Team 7:2 (2014:1912)

Drużyna Hurtowni Elektrycznych Magma rozpoczęła mecz z Arpolem z takim animuszem, że rywale tylko z rozłożonymi szeroko rękoma wskazywali innym drużynom na kręgielni - „jesteśmy bezradni – taka sytuacja”. Elektrycy po dwóch grach nie mieli bowiem żadnego indywidualnego wyniku poniżej bariery 200 pkt. Jednak mimo tak imponującego początku Arpol miał szansę na odwrócenie losów meczu w dwóch ostatnich pojedynkach. Rozkręcający się z gry na grę Gracz Kolejki Jarek Dąbrowski (218,00 śr.) podniósł morale zespołu do wygranej w trzeciej partii, ale w czwartej chwile słabości przeżył kapitan Arpolu. Mariusz Marzec po meczu nie mógł sobie darować, że przy grze 132 pkt. zabrakło drużynie 32 pkt. do odwrócenia losów meczu. To nie był jednak dzień, w którym przeciwko Magmie można było sobie pozwolić na jakąkolwiek wpadkę. Dzieje się tak zawsze, gdy średnia drużyny przy wyliczeniu średniej na jednego zawodnika przekracza 200 pkt.

Hur. Ele. Magma – Arpol 6:3 (2414:2266)

Można było nie pamiętać o zabraniu kul dla kolegi z drużyny? Można było! Można było zapomnieć o włożeniu drużynowej koszulki na mecz? Można było! Zawodnicy Sportbowling i Bowlingcentrum w Mistrzostwach ¦wiata Roztargnionych mogliby walczyć o medalowe pozycje.. Z takich powodów w Sportbowling zgłoszony został „Blind” za Emila Polanisza, a Bowlingcentrum w każdej grze występował z kotwicą – 20 pkt. do gry za brak koszulki kapitana drużyny. Wobec takich okoliczności scenariusz sportowy meczu schodzi na dalszy plan, mimo bardzo wyrównanych wyników w każdej z czterech gier. Tym bardziej, że mecz „delikatnie rzecz ujmując”, nie stał na najwyższym poziomie.. Gracz Meczu Adam Błaszczak.

Sportbowling – Bowlingcentrum -80 pkt. za brak drużynowej koszulki 9:0 (1979:1876)

Mecz, który w tej kolejce na pewno „dało się oglądać”. W dwóch pierwszych grach może nie było niezwykle dramatycznych końcówek, ale był po nich remis 2:2. Pulsar System tym razem skupił się na tym, żeby nie przegrać 7. raz w tym sezonie pierwszej gry i efekt był piorunujący – wygrana z przewagą 139 pkt. Odpowiedź B.P. Sunny Travels również efektowna, bo wszyscy zagrali 200+. W trzeciej grze wreszcie to, co w TLB najlepsze, czyli końcówka na styku, ale „Mistrzowie” lepsi. Indywidualnie Patryk Preus wychodzi jednak na prowadzenie w wyścigu do Gracza Meczu, czyli przejściowy wynik 4:3 dla PS i wszystko jeszcze możliwe. Czwarta gra spełniła oczekiwany poziom adrenaliny. Wysoki poziom i oba zespoły w dobrym tempie zbliżyły się do bariery 600 pkt. Decydowały ostatnie rzuty liderów i jak się okazywało już wielokrotnie i kolejny raz w tym spotkaniu, bardzo dobrze w takiej sytuacji znalazł się Gracz Meczu Jacek Skorupa. Indywidualny pojedynek z Patrykiem, Jacek rozstrzygnął w ostatniej grze w stosunku 236:202.

Pulsar System - B.P. Sunny Travels 7:2 (2325:2186)

W Toruńskiej II Lidze Bowlingowej tym razem mecze nie kipiały adrenaliną, wszystkie spotkania zakończyły się wyraźnymi zwycięstwami drużyn z górnej części tabeli.
RAD Bowling Grudziądz z nawiązką zrewanżował się Tisie Bowling za porażkę w pierwszej rundzie rozgrywek. Wyjątkowy charakter miała ostatnia gra tego spotkania. RAD zakończył mecz i TB potrzebowała strika i 9 kręgli do honorowej wygranej. Reprezentantki TB głośnym okrzykiem i uściskami wyraziły radość ze strika w pierwszym rzucie 10. ramki. Jednak radość okazała się przedwczesna, bo po dwóch kolejnych rzutach zabrakło 1 punktu (!) do chociażby remisu i RAD wygrał do zera. Graczem Meczu Piotr Grzywacz. Lejdis robią widoczne stałe postępy. W meczu z Consus Bowling Team żeński team postraszył poważnie rywali w dwóch początkowych pojedynkach. Uwaga! W całym meczu Lejdis nie zagrały ani jednej gry poniżej setki! CBT wygrał jednak 9:0. Gracz Meczu Maciej Zyman w trakcie spotkania uznał, że jednak jego niemal 10-letnia kula jest niezastąpiona. Musiał nawet ucałować swoją „leciwą” wybrankę – jak sam stwierdził „pierwszą profesjonalną kulę bowlingową po tych drewnianych”. W meczu z Toruńskimi Wodociągami Polyteamtylko w pierwszej grze uczył się smarowania, później nie dał rywalom już żadnych szans, a Leszek Leskiewicz grając ze zmiażdżonym palcem (lewej ręki) o 1 punkt przegrał Gracza Meczu z Marcinem Splittem. Polyteam wygrał 7:2. W meczu liderów raczej planowe i niezagrożone ani przez chwilę zwycięstwo. Sharks pokonali do zera Prokids Team, Graczem Meczu Sebastian Ziółkowski.