Odpowiedz

 
Ocena wątku:
  • 0 głosów - 0 średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
XIV KOLEJKA TLB - relacja
04-05-2017, 22:56
Post: #1
XIV KOLEJKA TLB - relacja
TLB 2016/17 – XIV KOLEJKA

CZAS NA PLAY-OFF! Najlepszą drużyną sezonu zasadniczego Waszewakacje.pl. II Liga sypnęła niespodziankami. Po raz trzeci w sezonie Graczem Kolejki Jarosław Dąbrowski.


I LIGA

Lider I Ligi w dobrym stylu zakończył zasadniczą część sezonu. Waszewakacje.pl wyraźnie ograły nieobliczalną ekipę FHU Magma, chociaż początek meczu i drużynowe sumy punktów wskazują, że wynik spotkania mógł być nawet dokładnie odwrotny. W pierwszej partii „Magmowcy” szybko, bo do 5. ramki osiągnęli 40-punktową przewagę, którą utrzymali do ostatnich rzutów. Od końcówki drugiej gry „Wakacje” wrzuciły jednak „szósty” bieg, a przede wszystkim miały w swoim składzie Gracza Meczu Tomka Lutowskiego, który właśnie w drugiej partii spotkania zaliczył najwyższy wynik 279 pkt. jednej gry w tej kolejce TLB. Jeszcze kończący grę po stronie Magmy Brajan Kastner przystępował do ostatniej ramki przy prowadzeniu swojej drużyny 531:523, jednak vis a vis po serii 6 strików postanowił akurat dorzucić kolejne 3 w 10. ramce i w efekcie dać „Wakacjom” wygraną na +24 punkty. W trzeciej partii „Wakacjom” grało się łatwiej, a wygrana przyszła na „tylko” +34 punkty głównie dlatego, że lider I Ligi zaliczył dwa openy w 10. ramce. Najlepsze przyszło na koniec meczu, a był to akurat mecz, który kończył się po wszystkich pozostałych w I Lidze. Stąd Gracz Meczu wiedział, ile musi zdobyć punktów, aby po pierwsze zaliczyć najlepszy indywidualny wynik w tym meczu, po drugie dać swojej drużynie zwycięstwo. To udało się w iście spektakularnym stylu. Ostatnie rzuty meczu (równocześnie całej kolejki) obserwowane przez zawodników innych drużyn to ponownie komplet strików Tomka Lutowskiego, a zaznaczyć trzeba, że tylko po wcześniejszych 3 strikach dorzucenie minimum XX8 w 10. ramce, dawało „Wakacjom” zwycięstwo w tej partii. W ćwierćfinale „Wakacje” zmierzą się z potężnym bonusem +51 punktów do gry z ekipą ESCO Poland.

Waszewakacje.pl - FHU Magma 7:2 (2296:2271)

Enigma wystartuje w fazie play-off z drugiego miejsca w tabeli. W meczu z Sharks wicelider zaliczył identyczny scenariusz, jak Waszewakacje.pl. „Rekiny” w połowie pierwszej partii miały 30-punktową stratę, ale od szóstej ramki, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaliczyły serię 6 strików i wyszły na niewielkie prowadzenie, którego nie oddały już do końca. Po drugiej partii, w której do szóstej ramki Enigma miała tylko 1 open na koncie, był już remis. Żadna drużyna nie zyskała nawet 20-punktowej przewagi w 3. grze meczu. O 28-punktowej wygranej Enigmy zdecydował jeden open po stronie „Rekinów” w 9. ramce, tym bardziej że na 9 rzutów 10. ramki po obu stronach pojawiło się po 7 strików. Podobieństwo do scenariusza poprzedniego meczu dotyczyło również najwyższego indywidualnego wyniku. Ekipa Sharks miała sporą szansę na powodzenie w tej grze, gdyby nie Gracz Kolejki Jarosław Dąbrowski śr. 211,75 pkt./grę. Dawno nie oglądana radość reprezentanta Enigmy towarzyszyła po każdym kolejnym striku w czwartej grze. Dobijanie do dorobku Enigmy kolejnej porcji 30 punktów zupełnie niwelowało przewagę walczących „Rekinów”. W 10. ramce już z aplauzem całej drużyny Gracz Kolejki dorzucił komplet strików. W ćwierćfinale Enigma z bonusem +37 punktów zmierzy się ze Sportbowling.

Enigma – Sharks 5:4 (2434:2293)

Los chciał, żeby aktualny Mistrz i Wicemistrz spotkali się w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego. Był to jednak mecz „do jednej bramki” na korzyść ekipy Pulsar System, aczkolwiek mecz z udziałem Sportbowling bez „momentów” w końcówce choćby jednej gry …, meczem straconym. W drugiej partii przy 15-punktowym prowadzeniu PS, kończący grę kapitan PS zaliczył po pierwszym rzucie 10. ramki układ 2-5, by po chwili wyciągnąć z tego układu tylko 2-kę. W tym momencie vis a vis Emil Polanisz miał na wygraną strike + minimum 9 kręgli. Strike w pierwszym rzucie był perfekcyjny, za to po drugim został split „big four”. Lider Sportbowling jeszcze przed decydującym podejściem, rzucił w kierunku swojej drużyny pytaniem - „do dwóch na remis, czy do trzech na wygraną?” Ostatecznie padło na wersję „bezpieczną” i Sportbowling wyrwał w tym meczu honorowy punkt. Gracz Meczu Kuba Gapiński po trzech partiach był głównym kandydatem na Gracza XIV Kolejki TLB, no...ale jeszcze nie tym razem, czwarta gra nie była wystarczająco dobra. W ćwierćfinale Pulsar System ma 29 punktów bonusu do gry w starciu z FHU Magma.

Pulsar System – Sportbowling 8:1 (2226:1968)

Porównywalnie do reszty, najmniej emocji w tej kolejce I Ligi w meczu Bad Boys Grudziądz vs ESCO Poland. Zdecydowanie, fakt do odnotowania w tym spotkaniu, to debiut, a raczej powrót do TLB Szymona Umińskiego. Trudno oprzeć się wrażeniu, że występ w drużynie ESCO, to zdecydowanie sprawdzian formy grudziądzanina przed fazą play-off. W samym meczu pierwszą grę „dosyć spokojnie” wygrało ESCO, a dwie kolejne BBG. W ostatniej, kiedy grudziądzka drużyna rzucała od 9. ramki z już wyraźnym brakiem w sukces, ESCO zaliczyło 2 openy w 10. ramce i pewna wygrana nagle została bardzo zagrożona, tym bardziej gdy kończący mecz w ESCO Jarek Czup w pierwszym rzucie „zniszczył” tylko lewą stronę pin-decku 2-4-7-8. Po striku kapitana BBG, dobitka pozostałego układu stała się obowiązkowa, gdy jeszcze chwile wcześniej wydawało się, że ESCO może rzucać nawet z zamkniętymi oczami. Zawodnik ESCO stanął jednak na wysokości zadania. Przy dwóch wygranych partiach po obu stronach o zwycięstwie ESCO zdecydował Gracz Meczu Magdalena Flisykowska. W ćwierćfinale Bad Boys Grudziądz mają 11 punktów bonusu do gry w starciu z drużyną Sharks.

Bad Boys Grudziądz - ESCO Poland 4:5 (2139:2096)


II LIGA

W meczu Darro Team vs Toruńskie Wodociągi raczej mało kto spodziewał się tzw. „historii”. Jednak w sporcie najciekawsze są niespodzianki. A niespodzianką było na pewno urwanie jednej gry liderowi przez ostatnią drużynę w tabeli. Już w pierwszej DT zobaczył włączone bursztynowe światło ostrzegawcze. Gracz Meczu Adam Wójcik podchodził do ostatnich rzutów przy 4-punktowym prowadzeniu TW, jednak w tym momencie dorzucenie po striku w 9. ramce „czegokolwiek” było jedynie formalnością. Przed dużo trudniejszym zadaniem Gracz Meczu stanął w ostatniej partii przed kończącymi spotkanie rzutami. Lidera tabeli ratowały dwa striki, ale po pierwszym została 10-tka i „Wodociągi” cieszyły się z honorowych punktów w meczu.

Darro Team - Toruńskie Wodociągi 7:2 (1960:1756)

Niespodzianką było również wyrwanie wiceliderowi II Ligi jednej gry przez KSM Team. Tym bardziej, że bydgoska Vendetta na długim (47 stóp) smarowaniu „Statua Wolności” radziła sobie zdecydowanie najlepiej w stawce II Ligi, a przewaga w drużynowej sumie nad rywalami wyniosła w tym meczu ponad (!!!) 500 punktów. Ostatnia partia, podobnie jak poprzednie należałaby do Vendetty, która w trudnych końcowych momentach gier – jak mało która drużyna w lidze – potrafi się świetnie mobilizować, gdyby nie Bartulewicz „Junior”. Próbujący coraz częściej swoich sił w stylu oburęcznym Dominik, po striku w 9. ramce dorzucił kolejne dwa w 10. ramce, dając bezpieczną przewagę „Seniorowi” na zakończenie meczu. Statystycznie jeszcze dwa historyczne ważne fakty TLB. Pierwszy to „ugranie” jednej gry przez zespół przegrany z tak potężną stratą „małych” punktów, drugi to pierwszy raz w sezonie Graczem Meczu Jacek Dębowski z Vendetty.

Vendetta - KSM Team 7:2 (2268:1766)

Niespodzianki w pojedynczych grach dwóch poprzednich meczów, to „pestka” w porównaniu do wydarzeń spotkania Bowlingcentrum vs Firebowl. Trzeci zespół II Ligi popełniał zbyt wiele błędów na początku pierwszej i drugiej partii, aby nadrobić stratę w końcówkach gier. W trzeciej „przedmeczowy” faworyt zwyciężył wyraźnie, jednak kontratak Firebowl nastąpił błyskawicznie. Bardzo skoncentrowana i zdeterminowana gra całego zespołu dała zasłużone zwycięstwo drużynie spod znaku „ognistego bowlingu”. Najbardziej pikantna potrawa w całej tej uczcie to jednak Gracz Meczu Mateusz Kapral. W poprzednich spotkaniach reprezentant FBL nawet nie zbliżał się do pierwszego w karierze tytułu GM debiutanckiego dla niego sezonu w TLB, gdy tymczasem zaskoczył nie tylko rywali z BGC, ale nawet kolegów z drużyny. Gracz Meczu może nie zaliczał serii spektakularnych strików, jednak był zawodnikiem najrzadziej otwierającym ramki w całej stawce tego meczu.

Bowlingcentrum – Firebowl 2:7 (1964:2003)

Gdzie trzech się bije, tam czwarty korzysta.. Grudziądzki Spare Team przez trzy gry nie miał zbyt wielu problemów z Polyteam'em i do połowy czwartej partii wszystko wskazywało na to, że historia się powtórzy. Przed sromotną porażką PLT uchronił Gracz Meczu Leszek Leskiewicz. Kapitan Polyteam'u pogodził w rywalizacji o MVP Spotkania całą drużynę ST, w której po trzeciej partii wszyscy mieli szansę na ten tytuł. Tradycyjnie skoncentrowany bowling z powiedzeniem „na spokojnie” przyniósł Graczowi Meczu „opena” dopiero w 10. ramce na koniec, gdy losy ostatniej partii i tytułu GM były już w zasadzie rozstrzygnięte. Dzięki temu PLT zgarął za jednym zamachem 3 meczowe punkty. Ekipa ST po meczu sprawiała jednak wrażenie i tak mocno zadowolonej z kolejnego wyraźnie wygranego meczu w TLB.

Spare Team – Polyteam 6:3 (1989:1794)
Znajdz posty
Cytuj

Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości