Odpowiedz

 
Ocena wątku:
  • 0 głosów - 0 średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
XII KOLEJKA TLB - relacja
03-24-2016, 21:34
Post: #1
XII KOLEJKA TLB - relacja
TLB 2015/16 – XII KOLEJKA

Obrońcy tytułu „na swoim” miejscu w tabeli. Sportbowling nowym liderem I Ligi. W II Lidze coraz bliżsi awansu Bad Boys Grudziądz. W III Lidze po dwóch kolejkach na fotel lidera wraca Lady & Gentelmen. Po raz drugi z rzędu Graczem Kolejki Emil Polanisz ze Sportbowling.

I LIGA

Sportbowling już na „swoim” miejscu w tabeli po spotkaniu z Bowlingcentrum. Beniaminek I Ligi w meczu z aktualnymi Mistrzami TLB próbował sforsować fortecę nie do zdobycia. Wyłom w tym murze udało się zrobić tylko raz, jednak Mistrzowie szybko naprawili szkody. W drugiej partii, jedynej na 600+ w Bowlingcentrum i po najwyższej (279 pkt.) w kolejce indywidualnej grze kapitana drużyny (w sumie 13 strików z rzędu!), Bowligcentrum pokonało Sportbowling na +30 pkt. W całym meczu beniaminkowi udawało się jeszcze dotrzymywać kroku Mistrzom tylko w czwartej partii do 7. ramki. Jakość gry ekipy Sportbowling zmuszała jednak rywali do praktycznie zdobywania wyłącznie strików. Gdy ci zaliczali spare, już nie mówiąc o otwartych ramkach, przewaga Sportbowling rosła natychmiast i takiego tempa Bowlingcentrum nie utrzymało w końcówce czwartej gry, przegrywając ją ostatecznie na -41 pkt. Motorem napędowym Sportbowling był ponownie Gracz Kolejki Emil Polanisz śr. 235 pkt./grę, ale najwyższa suma drużynowa (2498) w tej kolejce TLB nie nalażałaby do Sportbowling, gdyby nie również bardzo dobra dyspozycja Łukasza Kudlińskiego i Kamilli Simińskiej. Wystarczy nadmienić, że pierwszą i trzecią grę Mistrzowie rozpoczynali od w sumie drużynowo 6 strików z rzędu.

Sportbowling – Bowlingcentrum 7:2 (2498:2271)

Dotychczasowy lider stracił pierwsze miejsce po niezwykle spektakularnej końcówce meczu. Spotkanie Pulsar System vs FHU Magma tak naprawdę rozpoczęło się już około pół godziny przed pierwszymi rzutami. Posiedzenie „przy kręgielnianym stoliku” zawodników obu drużyn rozpoczęło się od pytania ze strony Magmowców - „dlaczego, nie trenowaliście w minioną niedzielę, przecież zawsze trenujecie”. Odpowiedź była szybka - „na takich Leszczów, jak Wy, nie trzeba trenować”. Sytuacja natychmiast została nagłośniona przez Magmowców, tak aby „media” mogły ten fakt odnotować. Jak się okazało, nagłośnienie sprawy miało swoją wartość. Po trzech partiach i stanie 4:2 dla Magmy, mecz miał się rozstrzygnąć w czwartej partii, którą PS wyraźnie kontrolował w końcówce meczu. Po 9. ramce PS miał 23 punkty przewagi, a w odwodach wcześniejszych ramek dwa striki pierwszego zawodnika, strike drugiego i serię trzech strików Gracza Meczu Jacka Skorupy. Jedno otwarcie jeszcze nie wróżyło niespodziewanej końcówki. Seria strików na koniec Darka Chilińskiego z Magmy i gra 245 punktów doprowadziła już jednak wynik „do styku” przed ostatnimi rzutami. W takim momencie Gracz Meczu zaliczył niedobity split 4-10, tymczasem po drugiej stronie została 4-ka. Brajan Kastner nie pomylił się w dobitce, jednak to nie był koniec emocji.. Na ostatni rzut i konieczne 5 punktów na wygraną, wybrał rozwiązanie „z fajerwerkami”. Zmiana z praworęcznego na oburęczny rzut spowodowała, że kula od środka toru zacząła niebezpiecznie reagować w lewą stronę. Spadło jednak 8 kręgli i tym samym Magma pokonała 5-krotnych Mistrzów TLB.

Pulsar System - FHU Magma 3:6 (2338:2366)

Ważne zwycięstwo nad Sharks zaliczyło ESCO Poland. Ważne, bo już wiadomo, że ESCO w sezonie zasadniczym nie zajmie niższego, niż 6. miejsce w tabeli. Teoretycznie zapowiadało się nawet na „szlagier” XII kolejki w I Lidze, tymczasem w rzeczywistości ESCO zagrało swój na razie drugi najlepszy mecz w sezonie, wyraźnie ogrywając ekipę „Rekinów”. Jedyne punkty „Sharks'y” zdobyły w drugiej partii. Emocje w końcówce tej gry, to prawdziwa huśtawka nastrojów. Przy minimalnym prowadzeniu umiarkowany optymizm „Rekinów” podkopała przed ostatnimi rzutami otwarta ramka. Kapitan „Sharksów” zbudował jednak na nowo nadzieję swoich zawodników po striku w pierwszym rzucie 10. ramki. Tym bardziej, że po drugiej stronie pojawiła się otwarta ramka. Jacek Krajniewski nie zostawił rywalom żadnych szans i po dwóch kolejnych strikach w ostatniej chwili wydarł ESCO już wydawałoby się wygraną grę. W pozostałych partiach przewaga ESCO w końcówkach nie była już w zasadzie zagrożona. Zwycięzcy zagrali swój drugi najlepszy mecz w sezonie, podobnie jak indywidualnie Gracz Meczu Robert Ostaszyk.

ESCO Poland – Sharks 7:2 (2359:2169)

Zawodnicy Waszewakacje.pl Patryk Preus i Tomasz Lutowski znaleźli się w ekipie reprezntującej Polskę na Mistrzostwach Europy Juniorów w Islandii. Stąd najbardziej słuszy z możliwych powód przełożenia meczu. Nie da się ukryć, że w okolicznościach korzystnych również dla Enigmy, gdzie kontuzje i wyjazdy wypoczynkowe zostawiły „na placu boju” wyłącznie kapitana zespołu Jarka Dąbrowskiego.

Enigma – Waszewakacje.pl - przełożony

II LIGA

Drużyna Bad Boys Grudziądz robi wszystko, żeby na długo przed końcem rozgrywek zapewnić sobie awans do I Ligi. Po meczu z Tisą Bowling przewaga nad drugim w tabeli Darro Team to już 16 punktów. Spotkanie BBG z TB przyniosło typowy scenariusz „meczu do jednej bramki”. Przez dwie partie wydawało się nawet, że „Bad Boysi” pokuszą się o atak na rekord sumy (2521) punktów II Ligi. „Blitz Krieg” BBG zwolił jednk wyraźnie po dwóch grach. Ostatnia partia to nawet heroiczna próba TB o honorowe punkty. Stan po 9. ramce to, jak na ten mecz, tylko 490:449 dla BBG. Ostatecznie przewaga po dwóch otwartych ramkach po stronie zwycięzców zmalała do +18 punktów, jednak kapitan BBG i Gracz Meczu Maciej Cichoracki zagrał swój najlepszy (877) mecz w sezonie i wynikiem 4. partii 214 pkt. pewnie obronił przewagę swojego zespołu, mimo mocno atakującego 222 pkt. Marcina Niedzielskiego z TB. Poza tym już tradycyjnie ekipa BBG zagrała mecz w koszulkach klubowych TKB. Zagadką pozostaje, czy Michał Gebauer ma zamiar swoją koszulkę jeszcze kiedykolwiek prać? Pojawił się na niej bowiem autograf kapitana polskiej reprezentacji piłkarskiej Roberta Lewandowskiego, którego Michał spotkał w grudziądzkiej kręgielni RAD Bowling.

Bad Boys Grudziądz – Tisa Bowling 9:0 (2353:1967)

Historia lubi się powtarzać – trudno nie przyznać racji temu powiedzeniu, skoro wicelider tabeli Darro Team po raz trzeci w tym sezonie pokonał Prokids Team 5:4. Z drugiej strony PT wykręcił po raz piąty w tym sezonie taki właśnie wynik meczu TLB. Przed porażką z wyraźnie bardziej wyrównanym składem PT wicelidera II Ligi uratowała świetna dyspozycja Gracza Meczu Adama Wójcika, który również zagrał swój najlepszy (885) mecz w sezonie. Spotkanie poukładało się w sposób, który zupełnie nie odzwierciedla wyrównanego ostatecznego wyniku. Poszczególne gry kończyły się wyraźną przewagą jednej, bądź drugiej drużyny. Chodź w przypadku trzeciej partii, wygranej przez DT na +65 pkt. aż trudno sobie wyobrazić, że jeszcze po 9. ramce PT prowadził 489:487. W ostatniej ramce zawodnicy PT zaliczyli jednak dwa otwarcia, w przeciwieństwie do rywali, którzy oddali po trzy rzuty z Graczem Meczu na czele, który tę partię zakończył akurat najlepszym (258) wynikiem jednej gry. Mimo 16-punktowej straty DT do prowadzących Bad Boys Grudziądz w „poświątecznej” kolejce DT zapowiada podejście godne „meczu na szczycie”.

Prokids Team - Darro Team 4:5 (2112:2128)

Consus Bowling Team po raz pierwszy w obecnym sezonie przełożył mecz w TLB. Kapitan CBT w planie miał tego dnia ostatnie tegoroczne wspólne z prezydentem Torunia spotkanie z mieszkańcami miasta, a dwóch pozostałych zawodników CBT zatrzymały infekcje wirusowe. Niedyspozycja ekipy CBT trafiła na Polyteam, który w marcu już po raz drugi (Bad Boys Grudziadz) przystał na przełożenie spotkania.

Consus Bowling Team – Polyteam - przełożony

III LIGA

Mecz na szczycie III Ligi nie przyniósł ze sobą spodziewanej „elektryczności”. Lider tabeli zagrał swój drugi najsłabszy mecz w sezonie i zespół Play'azz Bowl w efekcie nie miał żadnych problemów z pokonaniem Toruńskich Wodociągów. Tylko w drugiej partii „Playassi” faktycznie „nie zasłużyli” na dwa meczowe punkty, zupełnie odwrotnie niż w ostatniej grze. W niej do pobicia rekordu (586) sumy drużynowej jednej gry III Ligi zabrakło 9 punktów. Po „kilku” latach przerwy z każdym meczem do dyspozycji wraca Gracz Meczu Kuba Pawłowski. Kapitan zespołu Michał Pawłowski może być też zadowolony ze stałych postępów swoich pierwszoroczniaków. Na początku sezonu Piotr Kalkowski i Jacek Jarosiński nie zawsze przekraczali barierę 100 punktów w grze. Teraz podzieleni na dwie gry dla każdego, wykręcili łącznie średnią niemal 150 punktów.

Play'azz Bowl - Toruńskie Wodociągi 7:2 (1976:1682

Po dwóch kolejkach przerwy nowym-starym liderem III Ligi jest drużyna Lady & Gentelmen, która zgarnęła komplet meczowych punktów w spotkaniu z Fair Fur. Gracz Meczu Waldemar Marcinkowski w każdej grze zaliczał najwyższy indywidualny wynik w stawce, co zdecydowanie zabezpieczało wygraną jego drużynie. Statystyczna ciekawostka, to także rekord (592 pkt.) indywidualny w TLB Anity Żakowskiej z L&G.

Lady & Gentelmen – Fair Fur 9:0 (1970:1607)

Damy Sobie Radę miał mecz „do ściany”. Z nieustającym wciąż zapałem do bowlingu na torach prezentowała się 10-letnia Natalia Czerniawko, instruowana przez starsze, bardziej doświadczone koleżanki. Graczem Meczu Gosia Frank.

Damy Sobie Radę - Lucky Star 9:0 (1076:840)
Znajdz posty
Cytuj

Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości