Odpowiedz

 
Ocena wątku:
  • 0 głosów - 0 średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
XI KOLEJKA TLB - relacja
03-10-2016, 19:04 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-10-2016 19:04 przez Przemek.)
Post: #1
XI KOLEJKA TLB - relacja
TLB 2015/16 – XI KOLEJKA

Pulsar System powraca na pozycję lidera I Ligi. W meczu kolejki Sportbowling lepszy od Waszewakacje.pl. Nowy lider również w III Lidze. Po meczu ze swoim drużynowym rekordem na pierwsze miejsce wskoczyły Toruńskie Wodociągi. Po raz pierwszy w obecnym sezonie Graczem Kolejki Emil Polanisz ze Sportbowling.

I LIGA

W tym spotkaniu można było wyczuć wiele z ewentualnego Finału TLB 2015/16. Dotychczasowy lider Waszewakacje.pl zmierzył się z obrońcą tytułu. Sportbowling, jak można się było spodziewać, sięgnął po swoje „zasoby kadrowe”. Przyjazd z Poznania Marka Rybickiego ponownie okazał się bardzo poważnym wzmocnieniem aktualnych Mistrzów TLB. Rybicki i Gracz Kolejki Emil Polanisz śr. 221,75 pkt./grę mieli przeciwko sobie tylko jedno działo największego kalibru. Ciągły atak „Mistrzów” przez trzy gry najmocniej starał się odpierać Patryk Preus. Po dokładnej analizie przebiegu meczu można odnieść wrażenie, że przy odrobinie szczęścia „Wakacjusze” mogli wygrać ten mecz, gdyby.. Gdyby w drugiej partii, w której „Działo z Poznania” chwilowo przestało celnie strzelać, w ostatniej ramce pomylił się Gracz Kolejki. Emil Polanisz zaliczył jednak 8 kręgli z dobiciem i strike, co wystarczyło na dwupunktową wygraną. Po drugie, gdyby.. Patryk Preus dogonił Polanisza i Rybickiego w rywalizacji o MVP Meczu. Po wynikach 248 i 234 pkt. w trzeciej i czwartej partii najlepszy zawodnik TLB dogonił Rybiciego, jednak do Polanisza zabraklo 15 punktów. Przy spełnienieu tych warunków oraz wygranej ostatniej partii, w której wreszcie odpaliły dwa ciężkie działa w „Wakacjach”, dotychczasowy lider I Ligi, mógłby spotkanie kolejki zakończyć zwycięstwem. W meczu z większą (największą w XI kolejce w TLB) sumą drużynową zasłużenie wygali jednak aktualni Mistrzowie.

Sportbowling – Waszewakacje.pl 7:2 (2403:2350)

Nowym-starym liderem I Ligi jest Pulsar System, który w spotkaniu z ekipą Sharks zdobył komplet punktów. Mimo, bardzo wyraźnej różnicy punktów w sumie drużynowej (231), 5-krotni Mistrzowie TLB nie wygrywali swoich gier „lewą ręką”. Przynajmniej trzech, bo różnice w partiach nr 1, 2 i 4 na korzyść PS to odpowiednio 36, 45 i 35 punktów. „Rekiny” trzymały się w mocnym kontakcie, jednak już nie pierwszy raz w obecnym sezonie, drużynie zabrakło ostatecznego uderzenia w końcówkach gier lub zwyczajnie PS grał na bardzo wysokim poziomie z drugą w tej kolejce sumą drużynową punktów. PS był w tym spotkaniu zespołem bardzo wyrównanym. Co ważne, dotychczasowych liderów zespołu przez trzy partie przewyższał Przemek Falkowski, którego w wewnętrznej rywalizacji o MVP tego spotkania dopiero na koniec prześcignął kolega z drużyny i Gracz Meczu Marek Murzynowski. „Fala” narzekał po meczu na kontuzję ścięgien prawej ręki. Smarowanie 2009 BSC okazało się jednak „stowrzone” dla stylu 2-krotnego Indywidualnego Mistrza Torunia, co niewątpliwie było jednym z powodów „kompletnego” zwycięstwa PS. Po tym meczu PS ponownie zasiadł w fotelu lidera I Ligi. „Wakacje” mają tylko gorszą średnią, a broniący tytułu Sportbowling tylko 2 punkty straty, więc na trzy kolejki przed fazą play-off zapowiada się frapująca rywalizacja o czołowe pozycje I Ligi.

Pulsar System – Sharks 9:0 (2363:2132)

„Wielką trójkę” ściga Enigma. Bez kontuzjowanego Pawła Dąbrowskiego Enigma zdobyła cenne 7 punktów w meczu z Bowlingcentrum. Od wygranej tej drużyny rozpoczęło się spotkanie. Co ciekawe, różnicę z jedyną grą na 200+ zrobił najmniej doświadczony w stawce zawodników Jakub Zawacki z Bowlingcentrum. Wygrana gra na zaledwie +7 punktów, jednak w rzeczywistości zadaniem rzucającej na koniec liderki Bowlingcentrum Joanny Merklejn było.. trafienie w kręgle w pierwszym rzucie 10. ramki. Dwie kolejne partie Enigma rozpoczynała już jednak z „wielkim hukiem”. Najpierw ekipa rzuciła na początek 6 strików z rzędu (po 2 na zawodnika). Taki początek „ustawił” grę, ale nie załamał rywali. Ambitny pościg zakończył się porażką Bowlingcentrum na „tylko i aż” - 36 pkt. Podobnie w trzeciej partii, początek za sprawą 5 strików z rzędu „cichego bohatera spotkania” Mariusza Marca, zrobił przewagę na korzyść Enigmy. Ponownie jednak Bowlingcentrum zebrało się do pościgu i ze straty już prawie 80 punktów w końcówce zostało 38 na korzyść Enigmy. Czwarta partia miała odwrotny scenariusz. Początkowo Bowlingcentrum wypracowało sobie 40-punktową przewagę, jednak szturm Enigmy od 6. ramki był nie do zatrzymania. Drużynę zdecydowanie poderwał kapitan Enigmy i Gracz Meczu Jarek Dąbrowski. Ostatecznie Enigma zasłużenie przekonywująco pokonała 7. drużynę I Ligi, będąc drużyną z wyraźnie „większymi argumentami”.

Enigma – Bowlingcentrum 7:2 (2294:2197)

Miejsce w czołowej czwórce I Ligi przez słabszą średnią od Enigmy straciła FHU Magma. Obie drużyny miały do tej pory równą ilość punktów, jednak w XI kolejce „Magmowcy”zagrali o ponad 100 punktów na sumie drużynowej słabiej od Enigmy. Na „dużych” punktach meczowych jest wciąż remis, bo Magma wyraźnie ograła ekipę ESCO Poland. Na smarowaniu 2009 BSC Magma miała zdecydowanie więcej argumentów do zwycięstwa i gdyby nie „wypadek” indywidualnej gry 101 punktów w drugiej partii, mecz ten mógłby zakończyć się jeszcze wyraźniejszą przewagą. Inna sprawa, że ogromną różnicę na korzyść „Magmy” zrobił jeden zawodnik, czyli Gracz Meczu Dariusz Chiliński.

FHU Magma - ESCO Poland 7:2 (2178:2074)


II LIGA

Consus Bowling Team pojawił się na meczu z liderem II Ligi bez swojego najlepszego zawodnika Mirosława Bartulewicza. Spotkanie z Bad Boys Grudziądz kapitan CBT musiał odpuścić ze względu na coroczne, tradycyjne spotkania prezydenta Torunia i jego „świty” z mieszkańcami miasta. CBT wydawał się łatwym kąskiem dla BBG, tymczasem przez większą część meczu ostatnia drużyna w tabeli mocno „straszyła” lidera. O ile, pierwsza partia wyrównana była tylko do połowy, to druga wzbudziła już nawet zainteresowanie wśród zawodników pozostałych drużyn. Nie da się ukryć, że CBT miał wówczas wszystkich kibiców za sobą. Przy prowadzeniu właśnie CBT 465:449, pierwszy z zawodników CBT Sławek Kotarski rozpoczął 10. ramkę od dwóch strików. Nie zepsuła też Gosia Skórcz, jednak BBG nie odpuszczał. Ostatni Dominik Bartulewicz z CBT podchodził do rzutów przy stanie 485:478 dla jego drużyny. Po pierwszym rzucie spadło 6 kręgli. Dobicie trudnego układu przy aplauzie „kibiców” spawiło, że w meczu nieoczekiwanie stał się remis 2:2. Tak ambitna postawa CBT nie była dziełem przypadku. W trzeciej i czwartej partii wszystko rozstrzygało się w 10. ramce. Lider tabeli wygrał jednak obie gry minimalnie na +14 i + 24 punkty, mimo że w obu przypadkach początkowo minimalnie prowadził CBT. W pierwszym przypadku różnicę zrobiło jedno niedobicie po stronie CBT w 10. ramce, a w drugim seria w sumie 4 strików na koniec Gracza Meczu Michała Gebauera.

Bad Boys Grudziądz – Consus Bowling Team 7:2 (2145:2014)

Wicelidera tym razem dopadły wirusy różnego rodzaju i Darro Team przełożył mecz z Tisą Bowling. W zastępstwie ekipa TB zagrała sparing z trzecioligowym Lady & Gentelmen. Drugoligowiec wygrał badzo wyrównane spotkanie 6:3, gdzie niespodzianka wisiała na włosku. W ostatniej partii TB przechylił szalę zwycięstwa na +14 punktów dopiero w ostatnich rzutach. Wcześniej gry nr 1 i 2 kończyły się podobnie niewielką przewagą TB na +15 i +43 punkty. Graczem Meczu został Waldemar Marcinkowski z L&G.

Darro Team – Tisa Bowlingprzełożony na 16.03

Wynik zupełnie nie odzwierciedla tego, co działo się w meczu Prokids Team vs Polyteam. Wydaje się jednak, że w jednym spotkaniu los oddał ekipie PT wszystko to, czego nie udało się wywalczyć w czterech przegranych 4:5 w tym sezonie innych meczach. Ograny i niezmienny od początku sezonu sklad PT wykorzystał fakt, że Polyteam pojawił się na tym spotkaniu z dwójką zawodników, którzy występowali w TLB po 3-miesięcznej przerwie. Nic dziwnego, że w pierwszej grze „Poly” przypominał sobie w ogóle, jak się gra w bowling. W drugiej i trzeciej partii wynik „na styku” utrzymywał się już do ostatnich rzutów. Wówczas na wysokości zadania stawał jednak Krzysztof Beszczyński z PT. W obu przypadkach zadaniem ostatniego zawodnika składu PT było „niepozostawienie” otwartej 10. ramki. Udało się najpierw w dobitym układzie 8+2, a później przez strike i PT wygrał drugą i trzecią partię odpowiednio na +26 i +22 punkty. Poza tym od trzeciej gry wyraźnie rozkręcał się kapitan PT i Gracz Meczu Dawid Szabłowski. Jego jedyna w stawce gra na 200+ zrobiła różnicę w czwartej partii i ostatecznie „przygwoździła” rywali.

Polyteam – Prokids Team 0:9 (1827:1989)

III LIGA

Wyjątkowo warto zacząć od zaległego (rozegranego podczas w poniedziałek podczas II Ligi) meczu z X kolejki Toruńskich Wodociągów z Lucky Star. LS – jak się okazało dwa dni później, nie po raz ostatni – oddał ten mecz walkowerem i ekipa TW, grając „do ściany” pobiła po raz kolejny w tym sezonie swój rekord na sumie drużynowej punktów. Sumy indywidualne mieściły się w ramach +/- 38 punktów, a minimalnie lepszy od kolegów ostatecznie okazał się Gracz Meczu Jarosław Kowalski.

Toruńskie Wodociągi – Lucky Star 9:0 (1986:840) WALKOWER

Dwa dni później Toruńskie Wodociągi przystąpiły już do spotkania z Fair Fur jako lider III Ligi. No i lider nie pozwolł sobie na żadne zagrożenie ze strony rywali z wyjątkiem rywalizacji o MVP spotkania. Do końca toczyła się ona pomiędzy kapitanem FF Jakubem Janiszewskim i Graczem Meczu Jarkiem Kowalskim. Lider TW w trzeciej partii jedyną w stawce grą na 200+ objął w tej rywalizacji 7-punktowe prowadzenie. Już do ostatniej ramki obaj zawodnicy mocno „się pilnowali”, jednak reprezentant TW okazał się ostatecznie o 15 punktów lepszy. Warto jeszcze odnotować indywidualny rekord jednej gry w TLB „pierwszoroczniaka” Mateusza Brygmana. Reprezentant FF wykręcił 170 punktów w czwartej partii.

Toruńskie Wodociągi – Fair Fur 9:0 (1837:1586)

Play'azz Bowl podczas smarowania torów dowiedział się, że ekipa Lucky Star nie przystąpi do rywalizacji i „Playassi” zgarnęli punkty walkowerem. Kapitan zespołu i Gracz Meczu Michał Pawłowski musiał się mocno postarać, aby ostatecznie o jeden punkt okazać się lepszy od swojego „pierwszoroczniaka” z drużyny, czyli Piotra Kalkowskiego. Po drugim walkowerze drużyna LS została zdyskwalifikowana, co oznacza, że przynajmniej do końca 3 rundy rozgrywek w III lidze pozostałe drużyny w pozostałych kolejkach zgarną komplet punktów w „niedoszłej” rywalizacji z LS.

Play'azz Bowl – Lucky Star 9:0 (1745:840) 2. WALKOWER LS DYSKWALIFIKACJA

Wicelider Lady & Gentelmen zgarnął również „łatwe” punkty z Damy Sobie Radę. Przydał się poniedziałkowy sparing z Tisą Bowling, bo Gracz Meczu Waldemar Marcinkowski wykręcił zdecydowanie najlepszy indywidualny wynik w III Lidze. Cieszy również fakt, że 10-letnia Natalia Czerniawko z DSR już w drugim swoim meczu w TLB bez hadicapu pobiła trzecioligowego „Blinda” (4x70=280 pkt.). Natalia wykręciła średnią nieco ponad 73 punkty na grę.

Lady & Gentelmen – Damy Sobie Radę 9:0 (1772:1077)
Znajdz posty
Cytuj

Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości