Odpowiedz

 
Ocena wątku:
  • 0 głosów - 0 średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
XII KOLEJKA - relacja
03-09-2017, 01:11
Post: #1
XII KOLEJKA - relacja
TLB 2016/17 – XII KOLEJKA

KOLEJNY REKORD SEZONU! Enigma poprawiła najlepszy drużynowy wynik z poprzedniej kolejki. W meczu na szczycie II Ligi ponownie lepszy Darro Team. Po raz pierwszy w sezonie Graczem Kolejki Paweł Dąbrowski.


I LIGA

Średnia ponad 220 pkt. na zawodnika i suma 2648 pkt. to nowy rekord sezonu, którym Enigma wymazała najlepszy wynik „Magmy” z poprzedniej kolejki. Na „Rekordzistów” trafił Pulsar System. Do historycznego rekordu TLB zabrakło Enigmie 64 punktów. Tu statystyczna ciekawostka, bo rekordowe 2711 punktów wykręcił Sportbowling w Finale TLB 2015, grając oczywiście przeciwko PS. 6-krotni Mistrzowie Ligi najbliżej honorowych punktów w meczu byli w trzeciej grze, kiedy przed ostatnimi rzutami Enigma prowadziła 581:567. „Mistrzów” pozbawił jednak złudzeń Gracz Kolejki Paweł Dąbrowski śr. 236,25 pkt./grę, który po 4 strikach dołożył w 10. ramce kolejne dwa. Enigma wskoczyła na pozycję wicelidera I Ligi, spychając na trzecie miejsce drużynę PS. Aktualni „Mistrzowie” w ciągu trzech kolejek zaliczyli tym samym dwie porażki „do zera”. Tego jeszcze nie grali...

Enigma - Pulsar System 9:0 (2648:2314)

Lider I Ligi zaliczył siódme zwycięstwo z rzędu. Drużyna Waszewakacje.pl bez swojego lidera Patryka Preusa rozegrała wyrównany mecz z Bad Boys Grudziądz. Beniaminek w pierwszej grze zmiażdżył lidera różnicą 110 punktów. Takie otwarcie zasugerowało powtórkę z pierwszej rundy, kiedy grudziądzanie raczej niespodziewanie ograli bydgoszczan 7:2. Tym razem jednak 45-stopowy WTBA Meksyk zdecydowanie wyrównał spotkanie. Od drugiej gry mecz toczył się bez przerwy „na styku”. W końcówce drugiej partii „Wakacjusze” przy 25-punktowej przewadze skorzystali z jednego opena w 10. ramce rywali. Jeszcze na chwilę mecz „rozjechał się” w końcówce trzeciej gry, kiedy BBG prowadzili już różnicą nawet 70 punktów, ale Gracz Meczu Tomasz Lutowski zniwelował przewagę rywali, kończąc serią 7 strików z rzędu. Identyczny popis Gracza Meczu w ostatniej partii, przegranej wyraźnie „na własne życzenie” przez BBG. Przy ponad 40-punktowej przewadze po 8. ramce, trzy openy grudziądzan w końcówce plus ponownie seria siedmiu strików Tomka Lutowskiego przechyliła szalę zwycięstwa na korzyść bydgoszczan. Zauważalne charakterystyczne tło ostatnich rzutów Gracza Meczu, który rozpoczynał je jeszcze z ponad 20-punktową stratą swojej drużyny. Chowanie kul w milczeniu przez grudziądzan sugerowało jednak, że nikt nie ma wątpliwości, co się za chwile wydarzy. Faktycznie. Gracz Meczu skończył go serią 3 strików.

Waszewakacje.pl – Bad Boys Grudziądz 5:4 (2238:2320)

Cenna wygrana i awans w tabeli kosztem rywali na koncie Sharks. „Rekiny” do zera ograły Sportbowling, który po tej kolejce po raz pierwszy w sezonie wylądował na przedostatnim miejscu w tabeli. Fakt faktem, że Sportbowling zagrał najsłabszy w historii (w 3-osobowym składzie) mecz w TLB od czasu awansu do I Ligi. Większe emocje, tylko w drugiej grze, kiedy aktualni Wicemistrzowie prowadzili nawet różnicą 20, 30 punktów, ale w końcówce musieli już odrabiać straty. Wygrana była ponownie na wyciągnięcie ręki, kiedy duet Sportbowling Łukasz Kudliński i Kamilla Simińska na 6 rzutów zaliczył 5 strików w 10. ramce. Kolejnego w pierwszym rzucie dołożył Emil Polanisz, a „w sukurs” Wicemistrzom przyszedł split 6-7-10 kończącego grę Tomka Drzewieckiego. Potrzebny był jednak koniecznie drugi strike lidera Sportbowling. Ten przez długą chwilę trzymał ręce na głowie z niedowierzaniem, w jaki sposób po solidnym uderzeniu i „kotłowaninie” na pindecku została 9-tka. Sportbowling przegrał tę partię 5 punktami, a w kolejnych nie stworzył już zagrożenia rywalom. Po raz pierwszy w sezonie Graczem Meczu Piotr Murawski. Reprezentant „Rekinów” zagrał wszystkie gry „na czerwono”.

Sharks – Sportbowling 9:0 (2384:2044)

Czołową czwórkę goni odrodzona w ostatnich kolejkach FHU Magma. Tym razem o zwyżkującej formie brązowych medalistów poprzedniego sezonu przekonało się ESCO Poland. W tym przypadku również większe emocje tylko w jednej grze, zafundowane przez „Magmowców” na własne życzenie. Bezpieczna ponad 30-punktowa przewaga nagle zniknęła, kiedy Magma rozpoczęła 10. ramkę od dwóch openów. Ciśnienie dodatkowo podniosła awaria torów. Magmowcy mieli już zakończoną grę, a na ostatnie rzuty i usunięcie usterki czekał Jarek Czup. Reprezentant ESCO potrzebował strika w pierwszym rzucie. Kula rzucona oburącz z tradycyjnie dużą prędkością i mocą, miała pewnie zmieść z pindeck'u wszystkie kręgle. Została jednak siódemka. W pozostałych partiach Magma miała olbrzymią przewagę, awansując w tabeli na 6. miejsce. Graczem Meczu Brajan Kastner.

FHU Magma – ESCO Poland 9:0 (2350:2028)


II LIGA

Kto wie, czy to nie mecz decydujący o awansie. W spotkaniu na szczycie II Ligi Darro Team po raz drugi w tym sezonie ograł bydgoską Vendettę. Tym razem jednak spotkanie to DT nie wygrał „do jednej” bramki, a każda gra przyniosła swoją dramaturgię. Już końcówka pierwszej partii to prawdziwa huśtawka nastrojów. 20-punktową stratę odwrócił na taką samą przewagę DT Piotr Kwiatkowski, który do dwóch strików dołożył kolejne dwa na otwarcie 10. ramki. Za chwilę nastroje odwróciły się po splice Kapitana DT i ponownego kilkunasto-punktowego prowadzenia Vendetty. Po minucie jednak ponownie zmiana nastrojów. Open na koncie bydgoszczan mógł odebrać im wygraną. Gracz Meczu Adam Wójcik potrzebował strika w pierwszym podejściu. Mimo, że w tej samej partii najlepszy gracz II Ligi zaliczył 7 strików tym razem spadło 9 kręgli i Vendetta wygrała partię 6 punktami. Drugą grę DT zagrało od początku „na większym luzie”, bo bezpieczeństwo postanowił swojej drużynie zagwarantować serią 6 strików na początek Piotr Kwiatkowski. Nieco słabsza końcówka w wykonaniu DT zmniejszyła tylko przewagę nad rywalami do 28 punktów. Dokładnie odwrotna sytuacja w trzeciej partii, w której DT w dwóch ramkach „otwarcia” zalicza aż 4 openy. Szybko wypracowaną przewagę Vendetta mimo, słabszej końcówki dosyć spokojnie dowiozła do końca partii. Najlepsze zostało jednak na koniec meczu, który tym samym spełnił oczekiwania hitu na poziomie II Ligi. Oba zespoły rozpoczęły „na równo”, jednak w końcówce bydgoszczanie wypracowali sobie ponad 30-punktową przewagę. Dodatkowo nad losem niepokonanej do tej pory drużyny DT wisiał los opena w 9. ramce kończącego partię Gracza Meczu. Sprawy w swoje ręce wziął jednak Kapitan drużyny. Po 3 strikach Jacek Ratajczak dorzucił trzy kolejne w 10. ramce, które odwróciły losy meczu. DT wygrało ostatnią partię na +20 punktów, przyjmując od rywali zasłużone gratulacje za 10. z rzędu zwycięstwo w sezonie.

Darro Team – Vendetta 5:4 (2231:2207)

Stratę do dwóch czołowych zespołów II Ligi minimalnie zmniejszyło Bowlingcentrum, chociaż pierwsza gra w spotkaniu z Polyteam wypadła najsłabiej w sezonie w wykonaniu trzeciej drużyny w tabeli. Ekipa PLT zaliczyła otwarcie meczu na +30 pkt. w stosunku do rywali. Jeszcze w trzeciej i czwartej grze Polyteam, który w trzech poprzednich kolejkach nie zdobył nawet punktu meczowego, tym razem poważnie straszył faworytów. W trzeciej partii drużyna BGC zaliczyła na „dzień dobry” 4 openy w dwóch ramkach, podczas gdy rywale pierwszy open zaliczyli dopiero w 5. ramce. Bardzo podobnie w ostatniej partii, jednak w obu przypadkach druga faza gier - od 6. ramki - zmieniała się na korzyść drużyny BGC. Po raz pierwszy w tym sezonie Graczem Meczu Przemek Kantecki.

Bowlingcentrum – Polyteam 7:2 (2150:1962)

Mecz „na mniejszą ilość błędów” na wymagającym smarowaniu rozegrały Tisa Bowling i Toruńskie Wodociągi. „Weteranom” TLB smarowanie WTBA Meksyk „przeszkadzało” zdecydowanie mniej, stąd otwarcie spotkania to prowadzenie TW 4:0, chociaż w pełnej emocjach końcówkach obu gier na +30 i +9 punktów. W drugiej fazie meczu, kiedy tory zaoferowały nieco większe przesuszenie, „Tisowcy” mieli już zdecydowanie więcej do powiedzenia, a w tym Gracza Meczu Marcina Niedzielskiego, który osiągnął o ponad 100 punktów lepszy wynik od kolejnego zawodnika w stawce spotkania.

Toruńskie Wodociągi – Tisa Bowling 4:5 (1830:1866)

Bez historii mecz Firebowl vs. KSM Team. Municypalni pojawili się tym razem w 2-osobowym składzie i z „Blindem” nie stawili żadnego oporu rywalom. Tym samym drużyna spod znaku „ognistego bowlingu” zaliczyła trzecie z rzędu zwycięstwo do zera. Graczem Meczu Waldemar Marcinkowski.

Firebowl – KSM Team 9:0 (1994:1630)
Znajdz posty
Cytuj

Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości