TLB
XIX KOLEJKA TLB - relacja - Wersja do druku

+- TLB (http://bowling.info.pl)
+-- Dział: TLB - Toruńska Liga Bowlingowa 2019/20 (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Aktualności (/forumdisplay.php?fid=7)
+---- Dział: aktualności TLB (/forumdisplay.php?fid=18)
+---- Wątek: XIX KOLEJKA TLB - relacja (/showthread.php?tid=1347)



XIX KOLEJKA TLB - relacja - Przemek - 06-02-2016 13:25

TLB 2015/16 – XIX KOLEJKA

16 punktów różnicy na sumie 24 gier trójki zawodników w drużynie! Tak wyglądał półfinał w Toruńskiej Lidze Bowlingowej. W Finale obecnego sezonu powtórka sprzed roku. Pulsar System spróbuje zrewanżować się ekipie Sportbowling. Po raz trzeci z rzędu Emil Polanisz Graczem Kolejki.


I LIGA

Takie historie to specjalność 5-krotnego Mistrza TLB. Pulsar System po pierwszym półfinale z drużyną Waszewakacje.pl mógł oddać trzy gry i 90 „małych” punktów. Odwrotnie, „Wakacje” musiały minimum wygrać trzy gry, mieć w składzie Gracza Meczu i zdobyć 91 „małych” punktów więcej. Najlepsza ekipa sezonu zasadniczego podeszła do tematu najlepiej, jak tylko można było. Na dzień przed meczem większość składu trenowała na smarowaniu 2009 BPAC. Już na sam mecz „Wakacje” przyjechały po raz pierwszy w pełnym 5-osobowym składzie. No i się zaczęło... Pulsar System ponownie w składzie z Jackiem Kucińskim i menagerem zespołu Staszkiem (ps. Baron Kiełbasiany) przez trzy gry praktycznie przyglądał się, jak „Wakacje” topią przewagę pierwszego meczu. Po raz pierwszy w tym sezonie kręgielnia żyła, jak nigdy wcześniej, bo „Wakacjusze” nie zamierzali ukrywać swojego zaangażowania i determinacji w osiągnięcie celu. Po trzech grach „Wakacje” prowadziły 6:0. Drużyna mogła być już też pewna tego, że dodatkowy punkt meczowy na wagę ewentualnego awansu do Finału zdobędzie Gracz Meczu Patryk Preus, a na dodatek różnica w „małych” punktach zrobiła się na +62 dla „Wakacji”. Tymczasem kapitan PS miał jeszcze dodatkowy problem oprócz znikającego na horyzoncie Finału, bo jego ekipa zaczęła się mocno zastanawiać, a nawet naciskać na wejście do gry Przemka Falkowskiego. „Fala” ponownie obgryzał paznokcie „na trybunach” patrząc na to, co dzieje się na torach 11-12 i sam sugerował zmianę za nie potrafiącego się odnaleźć Jacka Kucińskiego. Jacek Skorupa wytrzymał jednak presję zespołu i postawił na swoje wyczucie. Popularny „Black” pozostał w składzie PS na ostatnią partię i był to strzał w „dziesiątkę”. Do czwartej partii meczu „Wakacje” przystępowały w zasadzie z bonusem +62 punkty. Pulsar System pokazał jednak wtedy determinację znaną od lat. Drużyna „z niczego”zaczęła koncert. Seria strików po stronie PS ciągnęła się w przypadku wszystkich zawodników, a po stronie „Wakacji” „matematyka” coraz bardziej wchodziła w rachubę. Nieco ponad 100 punktów przewagi PS po 8. ramkach nie wróżyło niczego dobrego dla „Wakacji”, które zdobyły się jednak jeszcze na zryw w dwóch ostatnich ramkach. Jak w najlepszym możliwym scenariuszu, o wszystkim mogły zdecydować ostatnie rzuty. Jacek Skorupa zaliczył 7 punktów, podczas gdy Gracz Meczu odpowiedział strikiem. Gdyby Kapitan PS się pomylił... Ale się nie pomylił i układ 1-2-4 pewnie opuścił pindeck. Po kolejnym już w zasadzie formalnym rzucie Jacek Skorupa z triumfem uniósł ręce wysoko w górę, a ekipa nagrodziła taki finisz gromkimi brawami. PS wygrał półfinał z „Wakacjami” różnicą 16 małych punktów.

Waszewakacje.pl (bonus 15 pkt.) – Pulsar System 7:2 (2346:2271) S = 9:9 (4863:4879)

W obronie tytułu stanie Sportbowling. Gracz Kolejki Emil Polanisz (śr. 240,50 pkt./grę) w spotkaniu z FHU Magma ponownie zdominował rywalizację na torach. Już losowanie smarowania nie wróżyło niczego optymistycznego dla „Magmy”, bo w sezonie zasadniczym smarowanie 2009 BPAC pokazało, że nie jest najlepszym środowiskiem dla tej drużyny. „Magmowcy” zaczęli jednak z pełnym optymizmem i animuszem, którego wyraźnie brakowało w pierwszym spotkaniu. Przebieg pierwszej partii sugerował pewne zwycięstwo „Magmy”. Przewaga 60 punktów po 6. ramce wydawała się pewna do obrony. Gracz Kolejki grał jednak „swoje”, a dodatkowo roztoczył „instruktorską opieką” resztę zespołu, który dzięki temu w końcówce partii wyraźnie się pozbierał. Dwa błędy po stronie „Magmy”, za to 30 punktów za każdy kolejny strike Emila Polanisza z w sumie najwyższą w tej kolejce grą 279 punktów, okazały się decydujące na korzyść obrońców tytułu. A mogło być 4:0 dla Magmy i kto wie, co dalej, bo w drugiej grze Gracz Kolejki dostał zdecydowanie za małe wsparcie od zespołu i Magma zdobyła 2 meczowe punkty. Jak się później okazało, punkty honorowe w tym spotkaniu, bo „Magmowcy” nie byli w stanie wzbić się na swój najwyższy poziom, podczas gdy po drugiej stronie „szalał” Indywidualny Mistrz Polski, a reszta jego zespołu powróciła do gry. W efekcie obrońcy tytułu, którzy specjalnie na ten mecz pojawili się „w nowym design'ie od Armaniego” pewnie wygrali dwie ostatnie partie meczu.

Sportbowling (bonus 10 pkt.) – FHU Magma 7:2 (2334:2211) S = 14:4 (4585:4444)

„Dolna czwórka” I Ligi też miała swój thriller. Obserwatorzy meczu II kolejki fazy play-out pomiędzy Sharks i Bowlingcentrum mogli się czuć jak na rollercostaer'ze. Już w pierwszej grze sytuacja zmieniała się dwukrotnie, bo lepiej mecz rozpoczął zespół Bowlingcentrum, jednak w środku partii seria strików Jacka Krajniewskiego i Piotra Murawskiego, odwróciła szalę na korzyść „Rekinów”. Końcówka to znowu zwrot sytuacji, bo cała ekipa BGC wskoczyła na skuteczne tory, tymczasem akurat w 9. ramce „Sharks” zaliczyli dwa otwarcia. W efekcie na samym finiszu BGC wyrwał 2 punkty rywalom. Dokładnie odwrotna sytuacja w drugiej partii, gdzie praktycznie wygraną grę BGC oddał na własne życzenie przez jedno otwarcie w 9. ramce i dwa w 10. Kapitan „Sharks” musiał jeszcze rzucić dwa striki w 10. ramce, ale Jacek Krajniewski przy aplauzie swojej drużyny znakomicie wywiązał się ze swojego zadania. I znowu w trzeciej partii zwrot akcji w stylu, który był świetnym rewanżem za również trzecią partię w meczu tych zespołów sprzed dwóch tygodni. Ponad 100 punktów przewagi „Sharks'ów” po 6. ramce – niby – wyjaśniało wszystko. W tym momencie oprócz Gracza Meczu Joanny Merklejn do gry po stronie BGC powróciła reszta zespołu. Strata wydawała się jednak ogromna i nawet w 10. ramce męska część drużyny BGC nie zwróciła uwagi na to, że partia nie jest jeszcze przegrana. Tymczasem „Rekiny” dwukrotnie otworzyły 9. ramkę i chwilę później przewaga topniała już w oczach. Tym razem liderka BGC stanęła przed koniecznością rzucenia 2 strików w 10. ramce. Joanna „dała radę” przy wciąż kompletnie oniemiałych i przecierających oczy ze zdumienia kolegach z drużyny. BGC wygrało tę partię na +9 pkt., jednak to było jeszcze nic, w porównaniu do tego, jaki scenariusz miała ostatnia gra. Na fali euforii BGC lepiej rozpoczęło, jednak w połowie partii prowadzenie wróciło do „Rekinów”. Końcówka to ponownie skuteczny pościg BGC i minimalne prowadzenie w 10. ramce. To jeszcze nie koniec, bo po otwarciu 10. ramki przez kapitana BGC, sytuacja nagle przed ostatnimi rzutami odwróciła się na korzyść „Rekinów”. Na dodatek Jacek Krajniewski i Joanna „szli na remisie” w wyścigu o Gracza Meczu. 10. ramkę kapitan „Sharks'ów” zaczął od zamknięcia, tymczasem lidera BGC rzuciła 2 striki i 9 punktów, a tym samym dała wygraną grę na +7 pkt. swojej drużynie i o zaledwie 5 punktów wyprzedziła w wyścigu po GM kapitana Sharks. 4 punkty różnicy na sumie punktów obu zespołów, to kropka nad „i” w komentarzu do przebiegu meczu.

Bowlingcentrum (bonus 11 pkt.) – Sharks 7:2 (2152:2148)

Drugi z meczów play-out'u ponownie raczej bez historii, chociaż tym razem ESCO Poland wyrwało jedną grę Enigmie. Poszczególne partie kończyły się wyraźną różnicą punktową, a indywidualnie – jak dwa tygodnie temu – ponownie najlepszy był Gracz Meczu Paweł Dąbrowski. Enigma w dwóch kolejkach play-outu pokazała, że raczej „nie pasuje” do towarzystwa. Suma „małych” punktów sklasyfikowałaby ten zespół na 3. miejscu w tabeli I Ligi, a średnia ponad 200 punktów na zawodnika zupełnie nie pasuje do grupy walczącej o utrzymanie. Być może to jednak oznaka wzrostu poziomu sportowego w całej TLB na przestrzeni kilku ostatnich sezonów...

Enigma (bonus 8 pkt.) – ESCO Poland 7:2 (2358:2102)

II LIGA

Bad Boys Grudziądz w „piknikowej” dyspozycji zmierzyli się z walczącym o utrzymanie zespołem Prokids Team i trzeba zaznaczyć, że grudziądzanie „złamali system”. W ostatniej partii „do drzwi pukała” bowiem klątwa wyniku 5:4 Prokids'ów, którzy prowadzili po 9. ramce 441:435. W meczu BBG wygrywał wtedy 4:2, jednak komplet strików w 10. ramce Gracza Meczu Marka Fularczyka i kapitana BBG Macieja Cichorackiego przełamały tę zasadę. Marek Fularczyk po raz pierwszy w obecnym sezonie został GM.

Bad Boys Grudziądz – Prokids Team 7:2 (2033:1908)

Wicelider zagrał tym razem z „Blindem” i sromotnie przegrał z Polyteam'em, który dzięki temu praktycznie uchronił się przed barażami o utrzymanie w II Lidze. W zasadzie tylko w pierwszej grze Darro Team miał dużą szansę na wygraną. Przed ostatnimi rzutami Leszek Leskiewicz z Polyteam musiał zaliczyć 9 punktów na wygraną grę. Tymczasem na pindecku został split 6-10. Aktualny Indywidualny Mistrz Torunia Amatorów „wyciągnął” jednak 6-tkę na wygraną. W kolejnych partiach serie siedmiu strików Kuby Strześniewskiego, czy sześciu Leszka Leskiewicza, nie dawały szans 2-osobowemu zespołowi DT. Przed ostatnią partią indywidualnie o 1 punkt nad Kubą i 32 nad Leszkiem lepszy był jednak Gracz Meczu Adam Wójcik, który ostatecznie odparł natarcie rywali w ostatniej grze i tym samym DT zaliczył honorowy punkt w tym spotkaniu.

Darro Team – Polyteam 1:8 (1734:1985)

Walkę o być, albo nie być w barażach o utrzymanie w II lidze stoczy z Prokids Team w ostatniej kolejce drużyna Tisy Bowling. Na spotkaniu z Consus Bowling Team TB ponownie pojawiła się w 2-osobowym składzie. Pierwszą grę drużyna ta miała już jednak na patelni, kiedy w 10. ramce „coś poszło nie tak”. Przewaga ponad 20 punktów natychmiast stopniała, a kapitan CBT Mirek Bartulewicz musiał zdobyć tylko 3 punkty w 10. ramce. Oczywiście była to formalność. Drugą CBT wygrał już wyraźnie, jednak w drugiej części spotkania ostatnia drużyna w tabeli II Ligi niemal przestała grać, co przy zahartowanych ostatnio w 2-osobowej walce zawodnikach TB odwróciło szalę zdecydowanie na korzyść „Tisowców”. W ostatniej partii Gracz Meczu Marcin Niedzielski zaliczył indywidualnie dokładnie tyle samo (6) strików, co cała drużyna CBT.

Tisa Bowling - Consus Bowling Team 5:4 (1884:1845)