TLB

Pełna wersja: V kolejka I Ligi i VI kolejka II Ligi - relacja
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
TLB 2014/15 IV kolejka – relacja

Enigma nowym liderem I Ligi. Mecz na szczycie tabeli spełnił oczekiwania. Po dwumiesięcznej przerwie na remont kręgielni nie brakowało niespodzianek. W II Lidze również zmiana lidera. Po raz pierwszy w tym sezonie prowadzi Bowlingcentrum.

To był mecz, w którym np. 708 punktów nie wystarczyło do wygrania gry. Dotychczasowy lider tabeli Sportbowling wystąpił tym razem w roli, w której do tej pory zwykle występowali rywale tej drużyny, czyli pojazdu zderzającego się ze ścianą. Enigma okazała się tego dnia przeszkodą nie do sforsowania. Dotychczasowy wicelider wystąpił w tym meczu w najsilniejszym składzie z Graczem Meczu Jackiem Dudko na czele. Gdańszczanin po rocznej przerwie w graniu wykazuje w tym sezonie wyśmienitą dyspozycję. Kto wie, czy rehabilitacja na siłowni po bardzo ciężkiej kontuzji kolana jest czymś w rodzaju – „nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło”? W każdym razie u Jacka Dudki oprócz świetnej dyspozycji fizycznej, można było zauważyć typowy głód gry, co w efekcie dało zawodnikowi Enigmy świetny wynik na poziomie średniej 232 pkt. na grę. W drugiej grze MVP tego meczu pomylił się dopiero w pierwszym rzucie 10. ramki. Skończyło się na wyniku 273 pkt. W całym meczu nowy lider I Ligi wykręcił średnią 212 pkt. na zawodnika. Przy tak znakomitych wynikach Enigmy, Sportbowling miał jednak realne szanse wygrać dwie początkowe gry meczu. W pierwszej partii zabrakło tylko 16 w drugim 27 punktów do zwycięstwa. W drugiej fazie meczu żaden z zawodników Sportbowling nie przekroczył już bariery 200 punktów w grze, co przy dyspozycji rywali oznaczało wysoką porażkę.

Enigma – Sportbowling 9:0 (2552:2330)

W tej kolejce I Ligi zanotowano kilka debiutanckich w występów. Jednym z nich był powrót do TLB Michała Pawłowskiego, który zasilił drużynę FHU Magma. Powrót może nie był spektakularny, ale co najmniej bardzo przyzwoity. Magma na pewno tym posunięciem bardzo wyrównała skład i najprawdopodobniej, gdyby nie to, że rywalem był Pulsar System, mogłaby liczyć na większą zdobycz punktową. Obrońca tytułu w spotkaniu z ostatnią drużyną w tabeli stracił 2 punkty. Charakterystyczne, że cała trójka z Magmy zagrała tylko raz powyżej 200 punktów w grze i akurat wszyscy w 3. partii. 674 punkty dały zwycięstwo, jednak zaznaczyć trzeba, że PS nie oddał tej gry bez walki notując sumę 619. W całym spotkaniu zabrakło emocjonujących końcówek. W swoich trzech zwycięskich grach PS miał wyraźną przewagę. Gracz Meczu Marek Murzynowski toczył za to pasjonujący wyścig o to miano z kapitanem drużyny. Jacek Skorupa z każdą grą osiągał coraz lepszy wynik indywidualny z efektem końcowym 245 punktów. Marek nie chciał być gorszy, zagrał 248 pkt. i różnicą 5 punktów obronił miano MVP spotkania.

Pulsar System – FHU Magma 7:2 (2402:2241)

ESCO Poland zaliczyło drugą porażkę w stosunku 2:7 z rzędu. Tym razem z ekipą Waszewakacje.pl. Był to raczej mecz ESCO kontra Gracz Kolejki Patryk Preus śr. 241,50 pkt./grę. W przypadku ESCO, czyli drużyny, która na początku sezonu wykazywała przecież świetną dyspozycję, raczej zaskakującym był fakt, że każdy z zawodników zaliczył tylko jedną indywidualną grę powyżej bariery 200 pkt. Podobnie jak w przypadku Magmy, tak i ESCO wybrało sobie jedną grę do kumulacji najlepszych rezultatów. 676 punktów w drugiej partii dało honorowe 2 punkty meczowe. W dwóch kolejnych partiach już tylko jeden zawodnik był w stanie osiągać satysfakcjonujące dla siebie wyniki. Patryk Preus zrobił wyraźną różnicę w tym spotkaniu. W trzeciej partii jego wynik był o 83 pkt. (!) lepszy od kolejnego najlepszego wyniku indywidualnego, a w czwartej o 60 pkt. Koledzy z „wakacyjnej” drużyny uznali wynik aktualnego Indywidualnego Wicemistrza Polski za najlepszy sposób zmazania plamy z poprzedniego meczu z Enigmą.

Waszewakacje.pl - ESCO Poland 7:2 (2261:2216)

Mecz sąsiadów w tabeli, jak w takich sytuacjach najczęściej się określa - o podwójną stawkę punktów. Sharks podobnie jak Darro Team liczyło na wyraźne zwycięstwo i odbicie się od strefy zagrożonej spadkiem lub co najmniej barażami. Ta sztuka udała się „Rekinom”. Chociaż wyraźnie ochotę miał na to również DT, w czym miała pomóc była 2-krotna Mistrzyni Polski Kobiet Danuta Dudko. Debiut gdańszczanki w TLB wykazał jednak wyraźne braki treningowe. Tymczasem beniaminek rozpoczął mecz z dużym animuszem. Wynik 610 pkt. był najlepszym rezultatem pierwszej gry w tej kolejce TLB, w czym duża zasługa Gracza Meczu Sebastiana Ziółkowskiego, który wykręcił 251 pkt Dwie kolejne gry to wyraźna tendencja spadkowa Sharks'ów, jednak wykorzystana przez rywali tylko w trzeciej partii. Kiedy wydawało się, że DT ma jeszcze szansę nawet na wygranie tego meczu 5:4, Rekiny wyraźnie przebudziły się w czwartej partii. Shaks wygrały tę grę, a Sebastian Ziółkowski wyprzedził w wyścigu po GM prowadzącą po 3. grach liderkę DT Joannę Merklejn. Po tym spotkaniu beniaminek I Ligi odskoczył od „strefy zagrożenia spadkiem”, tymczasem DT ma punkt przewagi nad ostatnim zespołem FHU Magma.

Sharks - Darro Team 7:2 (2200:2044)
------
Po raz pierwszy w obecnym sezonie liderem II Ligi został zespół Bowlingcentrum. „Spadkowicz” nie dał najmniejszych szans ekipie Toruńskich Wodociągów, które tym razem wystąpiły bez swojego żelaznego lidera Jarka Kowalskiego. Emocji zabrakło, jednak mecz - jak zwykle – z udziałem najstarszej drużyny w TLB przebiegał w fantastycznej, wręcz sylwestrowej atmosferze. W drużynie TW pierwszy mecz w obecnym sezonie zaliczyła po kontuzji kolana Marysia Salewska. Również po raz pierwszy w obecnym sezonie Graczem Meczu Przemek Kantecki.

Bowlingcentrum – Toruńskie Wodociągi 9:0 (2280:1656)

Pozycję lidera tabeli stracił Smile Team, którego nie przestraszyła się ekipa Tisy Bowling. Tak to jest, że zwykle kibice są za teoretycznie słabszą stroną w rywalizacji sportowej, więc każdy strike w pierwszej grze zawodników TB przyjmowany był z entuzjazmem przez grupę obserwatorów meczu. W efekcie suma 567 pkt. wystarczyła TB, aby wyrwać faworytom 2 punkty. W kolejnych partiach Smile Team kontrolował już sytuację. Jednak trudno, aby było inaczej, skoro lider drużyny został po tej kolejce ligowej najlepszym zawodnikiem TLB. Gracz Meczu Paweł Bielski (śr. 239,75 pkt/grę) zaliczył też najlepszy indywidualny wynik tej kolejki w jednej grze 289 pkt.

Smile Team – Tisa Bowling 7:2 (2347:2089)

O niespodziance jednej gry można też powiedzieć w meczu Bad Boys Grudziądz z Lucky Star. Przez trzy gry niewiele wskazywało na to, aby drużyna BBG mogła w tym spotkaniu stracić punkty, chociaż w drugiej partii takim ostrzeżeniem mogło być zdobycie 540 pkt. (z hndc.) przez LS. Można jednak zauważyć, że bez względu na porę roku BBG rozgrywa w TLB swoje mecze w „sylwestrowej” atmosferze:-). W sytuacji wydawałoby się w pełni kontrolowanej, przyszła seria pomyłek w 4. grze, która wymusiła nerwową i wyrównaną końcówkę. Po dwóch niedobitych splitach grudziądzan w 10. ramce, Karolina Szczypiorska wykorzystała szansę zbicia min. 5 kręgli w pierwszym rzucie swojej ostatniej ramki i LS zdobyło honorowe punkty. Po raz pierwszy w karierze Graczem Meczu Marek Fularczyk z BBG.

Bad Boys Grudziądz – Lucky Star 7:2 (2131:1877)

Sam wynik meczu wskazywałby na to, że mecz był bardzo wyrównany i kipiał emocjami. Jednak poza w miarę zaciętą pierwszą grą, w pozostałych bądź Polyteam, bądź Consus Bowling Team wygrywał kolejne partie z wyraźną przewagą. Indywidualnie zapowiadało się na niespodziankę, bo całkiem przyzwoicie radził sobie Sławek Kotarski z CBT, który od nowego roku postanowił zmienić technikę gry na rotacyjną. Większym doświadczeniem w ostatniej grze wykazał się jednak lider Polyteam'u i Gracz Meczu Marcin Splitt.

Consus Bowling Team – Polyteam 4:5 (1917:1897)

Emocji w tym meczu nie było, ale były za to aż 4 rekordy. Wiadomo, że zespół Damy Sobie Radę to ekipa totalnych bowlingowych nowicjuszy, więc najlepszy drużynowy wynik (poprawa o 175 pkt.) można uznać jako optymistyczny prognostyk na nowy rok. W pojedynczych grach reprezentanci DSR zaliczyli dwa osobiste rekordy: Gosia Frank 128 i Michał Gottowald 104 punkty. Prokids Team nie miał jednak żadnych problemów ze zdobyciem kompletu punktów, a Gracz Meczu Jarek Czup podkręcił swój najlepszy w karierze mecz w TLB do poziomu 818 pkt.

Prokids Team – Damy Sobie Radę 9:0 (2105:1330)
Przekierowanie