02-07-2007, 15:55
Witam.
Zwracam się z propozycją zorganizowania wreszcie Walnego......, aby "nasz" klub ożywić i poukładać pewne nieuregulowane kwestie.
Sam widziałbym na takim zebraniu bezwzględnie wszystkich członków klubu, członków zarządu, a także można zaprosić władze kręgielni.
Po tym co można było do niedawna wyczytać na tutejszym forum każdy wie, że sytuacja i atmosfera jest "nieświeża" -delikatnie rzecz ujmując.
Moje wizje klubu były nieco inne kiedy byłem członkiem zarządu i wiem, że każdy z nas powinien dołożyć wszelkich starań aby wreszcie Toruński Klub Bowlingowy świecił przykładem w kraju.
Niektóre rzeczy, które natychmiast winniśmy uregulować (oczywiście moim zdaniem):
1. Skład zarządu,
2. Ułożyć i wdrożyć regulamin klubu TKB,
3. Zastanowić się w jaki sposób pozyskać sponsorów i co możemy jako klub zaoferować w zamian,
4. Zająć się wreszcie szkoleniem juniorów z wykorzystaniem dopłat do ich treningów dla kręgielni,
5. Zająć się organizacją ogólnokrajowych - komercyjnych turniejów przyciągając coraz większe rzesze "zapaleńców" bowlingowych w naszym mieście -jesteśmy to winni kręgielni w zamian za zniżki i wyciągniętą do nas rękę,
6. Zająć się organizacją turniejów rodzinnych w Grakuli, turniejów dla amatorów bowlingu ze średnią do ....np 150pkt,
7. Przede wszystkim równomiernie podzielić obowiązki między te osoby, którym zależy na TKB i mają chęci, a także czas aby przyczynić się do rozwoju "naszego" klubu,
Proszę o wyznaczenie terminu przez Zarząd takiego zebrania w trybie niemal pilnym.
Każdy z nas w tym czasie powinien się zastanowić co sam mógłby zrobić dla klubu, a dopiero potem czego oczekiwałby w zamian.
PS.
Generalnie miałem w planie zmienić klub, jednak jestem Toruńczykiem i kocham moje miasto. Chcę należeć do i grać w toruńskim klubie, a wraz z tym cieszyć się możliwością rywalizacji w bowlingowych "derbach" Pomorza
Myślę, że przy odrobinie dobrej woli jesteśmy w stanie razem dokonać wiele dobrego dla nas samych, klubu i kręgielni.
Korzystając z okazji chcę przeprosić wszystkich tych, którzy poczuli się urażeni moimi wpisami na tutejszym forum. PRZEPRASZAM
W pewnym czasie sytuacja wymknęła się spod kontroli. Nie tylko mojej zresztą. Dopiero Artel pozwolił mi nieco ochłonąć i dziękuję mu za to.
Pozdrawiam całą "bowlingową brać", forumowiczów i "pracowników kręgielni" .
Zbyszek Kotarski -członek zwyczajny TKB
(Artur -dziękuję za TLB i Twój niedoceniony trud, oraz poświęcony czas).
[ Dodano: 08 Lut 2007 05:50 ]
Jak widzę nie ma osób zainteresowanych moją propozycją zebrania, zrobieniem czegoś więcej dla nas samych i rozpowszechnianiu bowlingu. Przykre to, ale jak widać prawdziwe - niestety.
Gdyby zostało napisane, że uprasza się o przybycie członków, bo kręgielnia chce nam dać kolejne zniżki to pewnie i ktoś by się zainteresował. Jednak kiedy pisze się o podziale obowiązków między klubowiczów, a jest ich co niemiara - to efekt jest taki jak widać !!
= 0 (zero) zainteresowania.
Wydaje wam się wszystkim, że sam Artur w pojedynkę jest w stanie zrobić więcej? On także ma rodzinę i własne sprawy, jednak po nocach uzupełnia statystyki i układa całą tą TLB.
Nie zdziwię się jak pewnego dnia zlikwiduje ten klub i powie papa.
PS.
W statucie jak byk napisano, że członkostwo w klubie TKB to nie tylko przyjemności i korzyści z tego płynące, ale także OBOWI¡ZKI !!!
Zwracam się z propozycją zorganizowania wreszcie Walnego......, aby "nasz" klub ożywić i poukładać pewne nieuregulowane kwestie.
Sam widziałbym na takim zebraniu bezwzględnie wszystkich członków klubu, członków zarządu, a także można zaprosić władze kręgielni.
Po tym co można było do niedawna wyczytać na tutejszym forum każdy wie, że sytuacja i atmosfera jest "nieświeża" -delikatnie rzecz ujmując.
Moje wizje klubu były nieco inne kiedy byłem członkiem zarządu i wiem, że każdy z nas powinien dołożyć wszelkich starań aby wreszcie Toruński Klub Bowlingowy świecił przykładem w kraju.
Niektóre rzeczy, które natychmiast winniśmy uregulować (oczywiście moim zdaniem):
1. Skład zarządu,
2. Ułożyć i wdrożyć regulamin klubu TKB,
3. Zastanowić się w jaki sposób pozyskać sponsorów i co możemy jako klub zaoferować w zamian,
4. Zająć się wreszcie szkoleniem juniorów z wykorzystaniem dopłat do ich treningów dla kręgielni,
5. Zająć się organizacją ogólnokrajowych - komercyjnych turniejów przyciągając coraz większe rzesze "zapaleńców" bowlingowych w naszym mieście -jesteśmy to winni kręgielni w zamian za zniżki i wyciągniętą do nas rękę,
6. Zająć się organizacją turniejów rodzinnych w Grakuli, turniejów dla amatorów bowlingu ze średnią do ....np 150pkt,
7. Przede wszystkim równomiernie podzielić obowiązki między te osoby, którym zależy na TKB i mają chęci, a także czas aby przyczynić się do rozwoju "naszego" klubu,
Proszę o wyznaczenie terminu przez Zarząd takiego zebrania w trybie niemal pilnym.
Każdy z nas w tym czasie powinien się zastanowić co sam mógłby zrobić dla klubu, a dopiero potem czego oczekiwałby w zamian.
PS.
Generalnie miałem w planie zmienić klub, jednak jestem Toruńczykiem i kocham moje miasto. Chcę należeć do i grać w toruńskim klubie, a wraz z tym cieszyć się możliwością rywalizacji w bowlingowych "derbach" Pomorza
Myślę, że przy odrobinie dobrej woli jesteśmy w stanie razem dokonać wiele dobrego dla nas samych, klubu i kręgielni.
Korzystając z okazji chcę przeprosić wszystkich tych, którzy poczuli się urażeni moimi wpisami na tutejszym forum. PRZEPRASZAM
W pewnym czasie sytuacja wymknęła się spod kontroli. Nie tylko mojej zresztą. Dopiero Artel pozwolił mi nieco ochłonąć i dziękuję mu za to.
Pozdrawiam całą "bowlingową brać", forumowiczów i "pracowników kręgielni" .
Zbyszek Kotarski -członek zwyczajny TKB
(Artur -dziękuję za TLB i Twój niedoceniony trud, oraz poświęcony czas).
[ Dodano: 08 Lut 2007 05:50 ]
Jak widzę nie ma osób zainteresowanych moją propozycją zebrania, zrobieniem czegoś więcej dla nas samych i rozpowszechnianiu bowlingu. Przykre to, ale jak widać prawdziwe - niestety.
Gdyby zostało napisane, że uprasza się o przybycie członków, bo kręgielnia chce nam dać kolejne zniżki to pewnie i ktoś by się zainteresował. Jednak kiedy pisze się o podziale obowiązków między klubowiczów, a jest ich co niemiara - to efekt jest taki jak widać !!
= 0 (zero) zainteresowania.
Wydaje wam się wszystkim, że sam Artur w pojedynkę jest w stanie zrobić więcej? On także ma rodzinę i własne sprawy, jednak po nocach uzupełnia statystyki i układa całą tą TLB.
Nie zdziwię się jak pewnego dnia zlikwiduje ten klub i powie papa.
PS.
W statucie jak byk napisano, że członkostwo w klubie TKB to nie tylko przyjemności i korzyści z tego płynące, ale także OBOWI¡ZKI !!!